Wpis z mikrobloga

Tydzień 3 i 4 - tak jak pisałem ostatnio, że mnie żona C*V*Dem zaraziła w sobotę, tak w poniedziałek zrobiłem ostatnie rytmy na bieżni i interwały na Zwifcie.
Później przez tydzień temperatura, straciłem smak, miałem ból płuc, problemy z oddychaniem, wchodząc na piętro byłem bez sił.
Na szczęście po tygodniu dbania o siebie przeszło i od tego wtorku zacząłem powoli wchodzić w treningi (bieżnia + trenażer)
Dodatkowo na drugiej ręce zawitał ponownie Fenix i zakupiłem wagę Garmina - ważę na niej więcej niż myślałem, smalcu kupa do spalenia, ale na sezon to zrzucę.

Tydzień 3
- 1x Rower (Interwały) - 37km
- 1x Bieganie (Rytmy) - 9km
Łączny czas treningów: 2h

Tydzień 4
- 3x Rower (Tlen + Kadencja) - 92km
- 3x Bieganie (Tlen) - 37km
Łączny czas treningów: 4h50m

Masa ciała: 88.9 kg
BMI: 28.1
Tkanka tłuszczowa: 25.4 %
Masa mięśni szkieletowych: 35.3 kg
Masa kości: 5.4 kg
Woda w organizmie: 54.5 %

Plusy tygodnia:
- Szybki powrót do treningów po chorobie
- Wyrównałem sen do 8h i poprawiłem jego jakość do 90%
- Głowa nadal mocna - nie łamie się, że kolejny raz zaczynam od zera.

Minusy tygodnia:
- C*v*d
- Waga
- Długo nie pływałem

#ironmansub10 #biegajzwykopem #stacjonarnyrownik #plywajzwykopem #roadtoironman #triathlon
  • 10
@Triathlete1987: Ponieważ dalej u Twojego trenera panuje myślenie jw. wstawiłeś:

zmienna kadencja i wychodzenie poza naturalną kadencję zmusza do większego kontrolowania techniki pedałowania i poprawnej płynności ruchu


Po co wychodzić poza "naturalną" kadencję? Kiedy podczas jazdy na kozie dymasz 70 albo 100 rpm? I w jaki sposób ta praca na "nienaturalnej" kadencji ma poprawić pracę podczas "naturalnej" kadencjI? ¯\(ツ)/¯
@Triathlete1987 cel kadencji jest takie że jeśli wyższa prędkość obrotu to mniej się męczą nogi. Optymalna kadencja to 90. Chociaż w tri jest modne jeżdżenie na niższej kadencji. Nie wiem czemu.