Aktywne Wpisy
SmugglerFan +229
ej, serio, jest w stanie ktos na to odpowiedziec?
jak to mozliwe ze ludzie chodza do spowiedzi przez paredziesiat lat? przeciez jesli postanawiali poprawe to tych grzechow powinni miec coraz mniej. po tylu latach juz nie powinni miec w ogole grzechow.
#bekazkatoli #religia #katolicyzm #spowiedz #pytanie #chrzescijanstwo
jak to mozliwe ze ludzie chodza do spowiedzi przez paredziesiat lat? przeciez jesli postanawiali poprawe to tych grzechow powinni miec coraz mniej. po tylu latach juz nie powinni miec w ogole grzechow.
#bekazkatoli #religia #katolicyzm #spowiedz #pytanie #chrzescijanstwo
duzy_krotki +71
Taka nasza mentalność, ze skrajności w skrajność, od komunizmu do turbo-kapitalizmu.
#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka
#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka
Czołem Wszystkim! Powiedzcie mi, przesadzam, czy nie, bo rozum jedno a serce drugie....
Córka lat (już) 3, od września chodzi do przedszkola. W przedszkolu, w jej grupie jest chłopiec który po prostu ją bije. Nie jest to ani systematyczne okładanie ani pobicie zostawiające widoczne ślady, niemniej jednak są to uderzenia celowe a nie w czasie zabawy.
Sprawa zgłoszona do dyrekcji, dyrektorka 'porozmawia z rodzicami' i generalnie jeśli o gestię dyrekcji chodzi, to by było na tyle. Na pytania co dalej dyrekcja odpowiada 'teraz nie bije, więc nie ma problemu' oraz 'dzieci się biją, to normalne'.
Próba rozmowy z rodzicami też spełzła na niczym, bo rodzice z Ukrainy ledwo po polsku mówią, ale młody urodził się w Polsce więc jest w polskiej grupie. Tak, w moim przedszkolu są grupy polskie i ukraińskie, nie wiem czy to powszechna praktyka teraz ale u nas grupy wiekowe są dublowane. Poza tym rodzice w ogóle nie współpracujący, na zwrócenie uwagi na problem żona (mnie nie było akurat) o mało w twarz nie dostała, usłyszała 'Jak nie widziałaś (jak bije) to nie ma problemu", oraz że dyrektorka powiedziała ze to nasza córka bije ich syna. Pokątnie dowiedziałem się, że Młody już raz zmieniał przedszkole właśnie z powodu bicia innych dzieci, ale rodzice się wypierali.
Pytanie, co mam robić? To moje pierwsze dziecko, więc zupełnie nie wiem jak się zachować. Wczoraj córka znowu wróciła w histerii, nie chciała rozmawiać, powtarzała że boi się iść do przedszkola. Dopiero wieczorem udało się ją zagadać i przyznała ze znowu została uderzona. Z jednej strony serce podpowiada żeby rzucić to przedszkole i wysłać ją do innego, z drugiej, poza tą akcją, to naprawdę dobre przedszkole. Angażują się praktycznie we wszystkie akcje 'przedszkolne', jakieś programy ogólnopolskie, ciekawe zajęcia tematyczne, opiekunki stają na głowie żeby dzieciaki czymś zainteresować.
Czy mamy jeszcze jakieś możliwości działania w tej sprawie? Czy Dyrektorka jest tu ostateczną instancją?
#dzieci #przedszkole #zachowanie #wychowanie #mirkotata
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: chce ci sie kopac z koniem? Owszem, mozna walczyc, zeby pokazac, ze tamto dziecko jest bardziej winne. Z drugiej strony dyrektorka nie ma zamiaru stawac po waszej stronie i chce miec swiety spokoj.
Gdyby to bylo w szkole, to jeszcze jest szansa i sens walczyc, ale w przedszkolu nie. Dbaj i chron swoje dziecko
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
─────────────────────
· Akcje:
─────────────────────
· Akcje:
────────────────────
co zrobilismy? po pierwsze dowiedzialam sie,ze jeszcze jeden dzieciak jest poszkodowany, zgadalam sie z matka i powiedzialam, ze we dwie moze cos zdzialamy- ona sama probowala rozmawiac z dyrekcja ale ta miala wywalone.
zadzwonilam do dyrektorki i postawilam sprawe jasno- albo tamten gnojek albo moje dzieci (mialam 2 u nich). Najpierw bylo biadolenie, ze jak to, ze trzeba dac tamtemu szanse (tez byl przenoszony z przedszkola do przedszkola). powiedzialam jasno,ze ja nie widze innej opcji - jesli dzieciak ma j**** rodzicow to nie ma szans zeby sie poprawil.
dziecko wyrzucili w ciagu 3 dni.
i potem zaczelismy rozmowy i dzialania- nasz syn jest typem ugodowca, nie bije sie, nie wykazuje agresji. zaczelismy mu wpajac ze nie ma prawa bic ale ma prawo bronic siebie i swoich znajomych.
po kilku miesiach na jakiejs zabawie jakis dzieciak (starszy) mu mocno dokuczal. mlody sie wkoncu wkurzyl, oddal mu z calej sily i... mial juz spokoj.