Aktywne Wpisy
noipmezc +16
Kochani, #!$%@? ostatnio lipe. Przyszedlem do domu troche podpity i glodny. Znalazlem w loduwce serek pic rel sprawdzam date no i sie zgadza tylko że nie bo #!$%@? pomylilem rok XD (nie pytajcie skad sie taki stary znalazl w loduwce). No i zjadlem se z nim 5 kanapek. W smaku byl w miare ok, jedynie pomyślałem że kiedyś był lepszy. Żadnych dolegliwości nie doświadczyłem.
Kopytnik_1 +5
Byłam już tak blisko, tak mi się wydawało.
Robiłam duże postępy w szpitalu, na rehabilitacji. Zaciskałam zęby, ale bolało coraz bardziej, aż poruszanie się przestało być możliwe.
Nawet w łóżku, nie mogłam usiąść, w sumie nic nie mogłam. Diagnoza była druzgocąca, nowa bardzo rozrośnięta zmiana, przy pierwszej konsultacji dowiedziałam się, że nie jest operacyjna. Na szczęście znalazłam lekarza który od razu powiedział, że podejmie się usunięcia guza. Okazało się, że nie jednego a czterech.
Cztery guzy które bardzo uciekały rdzeń, nerwy.
To było ogromne wyzwanie dla neurochirurga, bardzo ciężka operacja, ale udała się.
Rdzeń był cały czas monitorowany i nie doszło do jego uszkodzenia, ale nerwy ucierpiały.
Moje nogi są w fatalnym stanie, ledwo ruszam palcami u stóp. Nogi mnie bolą, bóle neuropatyczne znowu mi bardzo dokuczają.
Czuję silny ból w miejscu operacji, czyli od L1 do L4, czasem w kręgosłupie a najczęściej bolą mnie mięśnie odchodzące od kręgosłupa. Ból jest bardzo silny. Brakuje mi już siły.
Wiary w to, że będzie dobrze,ze będę chodzić.
Patrzę na swoje zdjęcia i mam wrażenie, że to nie było moje życie.
@ignis84: Może to zabrzmi źle, ale to jest informacja, że rehabilitacja może być pomyślna i spotkamy się za kilka lat koło tych brzóz.
Ten ból jest dobrą informacją, gdybyś nic nie czuła, byłoby gorzej.
Życzę Ci takiego samego zdjęcia w przyszłości!