Aktywne Wpisy
spirityfree +7
Kiedy facet po 30 mówi, że szuka żony i matki swoich przyszłych dzieci ale wszystko wydatki w związku chce dzielić 50/50 i nie umie gotować XDDD
#zwiazki
#zwiazki
#zalesie
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, w jaki sposób aktorki porno, mające codziennie kontakt z niezliczonymi bakteriami i wirusami od obcych ludzi, zjadające spermę losowych osób, mają tak zadbaną cerę? Tymczasem ja, trzymający dietę, nie spotykający się z ludźmi i uprawiający sporty wytrzymałościowe, mam wiecznie jakieś wysypki i problemy z cerą..
#dermatologia #dermatolog #tradzik #izotek #medycyna #skora #pytaniedoeksperta #pytanie #rozowepaski
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, w jaki sposób aktorki porno, mające codziennie kontakt z niezliczonymi bakteriami i wirusami od obcych ludzi, zjadające spermę losowych osób, mają tak zadbaną cerę? Tymczasem ja, trzymający dietę, nie spotykający się z ludźmi i uprawiający sporty wytrzymałościowe, mam wiecznie jakieś wysypki i problemy z cerą..
#dermatologia #dermatolog #tradzik #izotek #medycyna #skora #pytaniedoeksperta #pytanie #rozowepaski
Powrót do pracy po macierzyńskim, wasze doświadczenia i porady.
#ciaza #rodzicielstwo #dzieci #praca
Niedługo kończy mi się macierzyński. Planowałam od razu wracać do pracy, ale nie wszystko układa się tak dobrze jak zakładałam. Dziecko ma pewne problemy rozwojowe, wymaga rehabilitacji. Będzie spędzać u teściów prawie cały tydzień, ze względu na odległość i dojazdy zdecydowaliśmy wszyscy że będziemy je odwiedzać u teściów a nie przywozić do domu tylko na sen a rano znowu zawozić wiele kilometrów przed pracą. Razem w domu będziemy spędzać weekendy. Warunki u teściów są gorsze pod względem np. dostępności placów zabaw, lekarzy, fizjoterapii itp, sama też lepiej sobie radzę z rehabilitacją go w domu czy jestem mu w stanie zapewnić więcej zajęć. Mąż nie zgadza się na żłobek przez złe doświadczenia otoczenia, jedyna możliwość dla niego do oddawanie pod opiekę teściowej. Główna motywacja powrotu do pracy jest finansowa, nie chcę obciążać męża byciem jedynym żywicielem rodziny, sama nie jestem w stanie wiele dorobić w domu na sprzedaży rękodzieła. W mojej pracy i branży nie ma możliwości pracy zdalnej. Sytuacja finansowa jest stabilna ale wiadomo jak ceny rosną + kredyt, wypłata męża + moje oszczędności wystarczą na skromniejsze życie a mogą wyskoczyć niespodziewane wydatki w związku ze zdrowiem malucha. Boję się jak rozłąka wpłynie na dziecko i czy nie lepiej będzie z nim zostać jeszcze kilka miesięcy póki nie będzie bardziej samodzielne i sprawniejsze po rehabilitacji, co niestety łączyłoby się z brakiem wypłaty. Rodzina jak najszybciej chce powrotu do pracy bo nie mogą się doczekać aż będą mieć więcej wnuka dla siebie, plus mają mentalność z czasów gdy macierzyński trwał krótko i wypominają mi że "tak długo siedzę w domu". Koleżanki z pracy mówią żeby spędzić jak najwięcej czasu z dzieckiem bo one żałowały że je tyle w życiu dzieci ominęło.
Co zrobiłybyście na moim miejscu? Kiedy wracałyście do pracy? Czy miał ktoś taką sytuację jak ja i kontakt z dzieckiem tylko w weekendy, jak to na nie wpłynęło?
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Co robić
@mirko_anonim: Daj znać jak pierwszy raz powie do teściowej "mamo"
Rozłąka z takim małym dzieckiem to jednak duży wpływ na więź, w dodatku skoro wszelki dostęp gorszy i do tego teściowie nie będą rehabilitować dziecka w takim stopniu jak Ty to się odbije na dłuższym okresie rehabilitacji lub gorszym rozwoju (nie wiem dokładnie o czym mówimy)
Pierwsze miesiące są ważne, jak je stracisz nikt Ci ich nie zwróci. Poza tym dziecko najlepiej rozwija się w kochającej spokojnej rodzinie, przy matce. Rozłąka może się odbić na jego zdrowiu. Zastanów się co dla Ciebie
Imho, praca nie byłaby dla mnie aż tak ważna, żeby oddać dziecko na 5 dni do gorszych warunków i nie widzieć przez te dni dziecka.
Jeśli masz dostęp u siebie do lepszej rehabilitacji, to korzystaj.
Te pierwsze lata są ważne, a jeśli te kilka miesiecy ma pomóc dziecku w sprawności, to chyba no-brainer
@mirko_anonim: to nie wiem czyje to dziecko, bo chyba juz nie twoje. Nie ma lekko i trza wziac odpowiedzialnosc za SWOJE dziecko, a nie szukac wygodnych dla SIEBIE rozwiazan. Dorosnij!