[szybki-bill1]

#nieruchomosci kolejna rozkmina od znajomych (28 lat, para, mieszkanie dla siebie). Oboje pracują w centrum hybrydowo, zarobki średnie na jeża, może za jakiś czas będzie bombel

[NieRozumiemIronii]

@szybki-bill1: a skad takie ceny i parametry? Raczej w cenie 47 m2 na bliskiej Woli to maja 65 m2 na tej Białołęce.

[piotrlionel]

@szybki-bill1: slaby bait. Ewentualnie większe mieszkanie na Woli to jakaś turbo patologiczna część dzielnicy i sam blok to wylęgarnia patusow.

[Uzytkownikportaluwypokpeel]

@szybki-bill1: 53 na białołęce u dewa to 530-600 tys, na marywilskiej jest dojazd do centrum pkp/blisko m2

[iamjashin]

Ja bym szedł w coś dużo większego pod Warszawą. Białołęka jest na tyle daleko od centrum, że czas dojazdu koleją do centrum Wawy nie będzie się różnił od dojazdu do Białołęki natomiast standard życia pójdzie znacząco w górę.

[szybki-bill1]

@NieRozumiemIronii: to pierwsze jak się okazuje jest gdzieś na wysokości zajezdni autobusowej
@piotrlionel nie wiem jak się prezentuje okolica, ale pewnie coś jest na rzeczy

[koniecswiatajestbliski]

@szybki-bill1: 43 metry w dwójkę z dzieckiem to tragedia. Wiem jakie są realia, ale jeśli planują dziecko a w perspektywie kilku lat nie ma mowy o zmianie na większy lokal to nie wiem dlaczego ludzie sami sobie robią krzywdę.

[eskejper]

@szybki-bill1: Sam mieszkam na Bialolece, ale to jest duza dzielnica i jej rejony nie sa sobie rowne. Jak pracuja w centrum to troche lipa bo dojazdy to minimum 30-40min komunikacja miejska. Samochodem szybciej, zawsze mozna zaparkowac gdzies na Parkuj i Jedz a potem wsiasc do metra. W cenie 47mkw na Woli na Bialolece beda w stanie kupic mieszkanie 60m2 (~750-800k wtorny)