Wpis z mikrobloga

Ludzie mówią, żeby nie uczyć się angielskiego do pracy w korpo. Bo teraz każdy licealista zna na B2/C1 (xDDD). Bo ogląda filmy i czyta komentarze na necie. A umiejętności mówienia czy poprawnego pisania pozostają, te same co w gimnazjum czy nawet podstwówce.

Nie mówiąc o niuansach. Przychodzi taka/ taki i nie wie czym różni się: few od a few
Oczywiście niewielu potrafi rozróżnić: have been, did, was i odpowiednio użyć.
#angielskizwykopem #naukaangielskiego #korposwiat #rekrutacja #jezykiobce #rozwojosobisty
  • 27
@tomaszk158: Pytanie tylko, jacy Anglicy?
Bo jeżeli mówimy o rozmowie z kimś, kto ma wyższe wykształcenie, to my możemy wyjść na tych, którzy skończyli edukację na primary school.

I tak na przykład, spotkanie z delegacją z USA, UK odpada. A nam zostaje praca na słuchawce w korpo za 5500 brutto. A oferty za 20k są i pozostaną poza zasięgiem. @NieRozumiemIronii
@Anakee: jeśli znasz angielski to co jest złego w wspieraniu się translatorem? Łatwiej #!$%@?ć tam cały tekst po polsku i poprawić błędy czy pisać tekst od nowa? Ja znam takich ludzi. Każdy wielce zna angielski a każdy i tak korzysta z translatorów jak trzeba napisać długiego maila czy pismo xD
jeśli znasz angielski to co jest złego w wspieraniu się translatorem? Łatwiej #!$%@?ć tam cały tekst po polsku i poprawić błędy czy pisać tekst od nowa? Ja znam takich ludzi. Każdy wielce zna angielski a każdy i tak korzysta z translatorów jak trzeba napisać długiego maila czy pismo xD


@tomaszk158: jak znasz to dłużej będziesz poprawiał. Plus translator "pisze" prostacko.
spotkanie z delegacją z USA, UK odpada.


@jakismadrynickpolacinsku: dlaczego? Przy B1/B2 można spokojnie pracować codziennie z nativami.

jak znasz to dłużej będziesz poprawiał. Plus translator "pisze" prostacko.

@Anakee: to w 99,9% wystarczy, bo chodzi o przerzucenie maila po polsku i przeklejenie po angielsku do jakiegoś francuza czy Włocha, poświęcanie na to więcej niż minuty jest stratą czasu, który można poświęcić na oglądanie śmiesznych kotów.
Łatwiej #!$%@?ć tam cały tekst po polsku i poprawić błędy czy pisać tekst od nowa


@Anakee: Tylko gdzie tu logika? Jak znasz angielski, to piszesz od razu tekst po angielsku. Jaki sens jest pisac to samo po polsku, wrzucac do translatora, sprawdzac i ewentualnie poprawiac a na koncu kopiowac w miejsce docelowe
Ludzie mówią, żeby nie uczyć się angielskiego do pracy w korpo.


@jakismadrynickpolacinsku: Raczej chodzi o to, że angielski nie rusza twojej pozycji zawodowej nawet o pół szczebla w górę na drabinie zarobków. To jest po prostu oczywiste, że ty umiesz angielski. Jak chcesz więcej zarabiać czy mieć lepszą pracę to musisz umieć coś więcej np niemiecki czy francuski, a po angielsku po prostu się dogadywać bez stękania.

o, ciekawe, ja doszedłem
Tylko gdzie tu logika? Jak znasz angielski, to piszesz od razu tekst po angielsku.

@ejenes: przykładowo przy przesyłaniu odpowiedzi od innego polskiego działu czy podwykonawcy do anglojęzycznego klienta. Raczej translatora się używa do tłumaczenia cudzych tekstów na ang.
Bo teraz każdy licealista zna na B2/C1 (xDDD). Bo ogląda filmy i czyta komentarze na necie. A umiejętności mówienia czy poprawnego pisania pozostają, te same co w gimnazjum czy nawet podstwówce.


@jakismadrynickpolacinsku: mordo, a wiesz, że od tego roku matura jest istotnie trudniejsza? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pierwszą zmianą, którą należy wymienić to podniesienie poziomu trudności egzaminu maturalnego z języka angielskiego, zarówno na poziomie podstawowym jak i
o w 99,9% wystarczy, bo chodzi o przerzucenie maila po polsku i przeklejenie po angielsku do jakiegoś francuza czy Włocha, poświęcanie na to więcej niż minuty jest stratą czasu


@NieRozumiemIronii: ale to ten sam czas pisania....