Wpis z mikrobloga

Aborcja na żądanie tylko po wprowadzeniu:
a) obowiązkowych badań DNA nowo narodzonych dzieci (uniknięcie wychowywania nie swojego dziecka, efektu zdrady p0lki);
b) aborcja prawna dla mężczyzn (3 miesiące po tym gdy facet dowie się, że jest ojcem);
c) defeminizacja sądów rodzinnych;
d) wyrównanie praw w kodeksie pracy (czyli żadnych różnic w ciężarach czy dniach wolnych - wszyscy jesteśmy równi);

#takaprawda #aborcja #4konserwy #neuropa
  • 20
@datester:
A) zamordyzm mocno, zmuszać do badań nawet jak ktoś nie chce. Poza tym nikt tego nie wprowadzi, bo dla państwa nie jest korzystne.
B) aborcja prawna nie jest tym samym co aborcja fizyczna
C) parytety byś chciał? Czyli 50% kobiet w zarządach też spoko?
D) bardzo spoko punkt, jedyny sensowny, to mi się podoba. Jeszcze równy wiek emerytalny.
@onucoutkajpysk: Różnica jest taka, że po aborcji nie ma dziecka do wychowania. A bez niej jest. A wychowanie dziecka wymaga obecności obojga rodziców i powiedzenie "ja się wypisuje" rzutuje na kilkanaście lat konsekwencji.


@Weretek: pierd0lenie.
A jak facet chce wychować dziecko, a lewaczka chce się wyskrobać?
By dziecko mogło być wychowywane musi być żywe, a nie zabite podczas ciąży.
@onucoutkajpysk: Jak facet chce wychować, a kobieta dokonać aborcji, to po ew. wykonaniu aborcji nie ma dziecka do wychowania, a bez jej wykonania jest dziecko do wychowania, a wychowanie dziecka wymaga obecności obojga rodziców i nie można się z niego po prostu wypisać. Ale w obu przypadkach to kobieta musi donosić ciąże, poradzić sobie ze skutkami tej ciąży już po niej i ryzykować trwały uszczerbek na zdrowiu w razie komplikacji, nie
@Bpnn

@datester:

A) zamordyzm mocno, zmuszać do badań nawet jak ktoś nie chce. Poza tym nikt tego nie wprowadzi, bo dla państwa nie jest korzystne.

-serio? Zamordyzm, bo ktoś może nie chcieć wychowywać nie swojego dziecka, bez wiedzy o tym? Bo jakąś szmata lubi się puszczać?

B) aborcja prawna nie jest tym samym co aborcja fizyczna

-serio? A myślałem, że aborcja fizyczna to, to samo czy fizyczna aborcja. Serio, większość osób
@Weretek

Różnica jest taka, że po aborcji nie ma dziecka do wychowania. A bez niej jest. A wychowanie dziecka wymaga obecności obojga rodziców i powiedzenie "ja się wypisuje" rzutuje na kilkanaście lat konsekwencji.


to wszystko dla dobra dziecka aby wychowywało się w pełnej rodzinie z facetem który tego dziecka CHCE wtedy kobietom też będzie zależało żeby się zabezpieczyć a nie że aaa jak coś to alimenty

no nie

jak kobieta chce zrobić
@datester:

a) obowiązkowych badań DNA nowo narodzonych dzieci (uniknięcie wychowywania nie swojego dziecka, efektu zdrady p0lki);

"obowiązkowe" to sobie do dupy wsadź, jak rodzic chce to niech zrobi

b) aborcja prawna dla mężczyzn (3 miesiące po tym gdy facet dowie się, że jest ojcem);

Dlaczego akurat 3 miesiące? Jak zdefiniować "gdy facet dowie się, że jest ojcem"? Taka niepewność prawna powoduje więcej problemów niż to warte
Jak już ktoś chce wprowadzać
@datester: całkowite zrzucenie odpowiedzialności z kobiet za puszczalstwo oczywiście jak najbardziej ok, ale aborcja prawna ojców to już ratunku faszyzm xD
nic lepiej nie oddaje debaty na temat aborcji niż podejście do aborcji prawnej.

"ja się wypisuje" rzutuje na kilkanaście lat konsekwencji.


@Weretek: konsekwencji finansowych, bo przecież jak ktoś nie chce z babą dziecka to nagle nie zachce z nią być i wychowywać dziecka jeśli matka zdecyduje się urodzić. I