Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem czemu ludzie narzekają na scruma.

Sam wyceniasz swoje zadania z góry, więc jak ktoś próbuje cię poganiać i pyta na kiedy zrobisz, to odsyłasz go do wyceny i żeby się odezwał na koniec sprintu. A jak nie zdążysz to przecież to była tylko estymacja i wyszły nowe nieuwzględnione problemy.

Na daily komunikujesz nad jakim zadaniem pracujesz i jak ktoś chce cię mikromanagenować to odsyłasz go żeby przyszedł na daily. Jeśli w trakcie sprintu menago koniecznie musi ci wrzucić pilne zadanie na już, to w zasadzie możesz już nie dowieźć kompletnie nic innego i jesteś usprawiedliwiony, bo przełożony ci rozwalił estymacie z planowania i musisz dokończyć w następnym sprincie.

Na planowaniu możesz przy całym zespole się postawić jeśli PM i PO chcą wrzucić zadanie do którego nie ma analizy i reszta programistów cię poprze, skończy się tak że task wyleci ze sprintu albo dostaniesz na ten sprint subtask na analizę a dopiero w następnym sprincie właściwa robota.

Jak ktoś nie jest asertywny to nie potrzeba scruma żeby go #!$%@?ć i wykorzystywać ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

#programista15k #pracait #programowanie
  • 34
@sepuqqu: w twitterze byli asertywni którzy odp nie na pytanie czy zgadzają się na długie godziny, ich rezygnacja została zaakceptowana:
https://www.bbc.com/news/business-63648505
https://www.businessinsider.com/elon-musk-twitter-staff-layoffs-long-hours-shifts-work-jobs-2022-11?international=true&r=US&IR=T

co do estymacji to nie wyceniasz sam w punktach tylko wycenia zespół, i jak się nie zgadzają punkty to trzeba wyjaśnić czemu tak długo się to estymuje, po pewnym czasie wszyscy dają niskie wyceny żeby mieć święty spokój, ważnym psychologicznym elementem jest wycenianie publicznie przed grupą, nikt nie chce
Nie rozumiem czemu ludzie narzekają na scruma.


@sepuqqu: głównie ze względu na to jak wiele czasu to gówno zabiera kiedy nie jest prowadzone poprawnie, czyli w 95% przypadków. W skrajnych przypadkach spędzałem z 10h tygodniowo na różnych spotkaniach w których w ogóle nie powinienem uczestniczyć, albo które powinny trwać z 15 minut zamiast godziny. Przykładowo - cały zespół musiał uczestniczyć w Backlog Refinement, gdzie Product Owner przez dwie godziny dyskutował sobie
Kiedyś już opisałem jak scrum się sprzedaje biznesowi:


@Jaslanin: to jest opis tego jak jest wdrażany toksyczny scrum gdy programiści nie dbają o to jak chcą pracować. Gdy zespół i management są asertywni to scrum służy lepszej komunikacji a nie wyzyskowi.

To jest jak z pracą zdalną, są trzy możliwości:
- Pracownik się opiernicza i śpi albo gra w gry
- Pracownik pracuje odpowiedzialnie i efektywnie
- Pracownik jest monitorowany i
Sam wyceniasz swoje zadania z góry, więc jak ktoś próbuje cię poganiać i pyta na kiedy zrobisz, to odsyłasz go do wyceny

@sepuqqu: Hehehe, przypomniała mi się historia znajomego którego manago zabrał na dywanik że hur-dur za mało storypointów dowozi bo coś mu się w excelu średnia nie zgadzała. Skończyło się na tym że poszukał sobie nowej pracy bez takich cyrków. Ale jeszcze zanim rzucił papierem to zaczął rzucać w swoich
Jakie problemy rozwiązuje scrum?


@Krolik: komunikacyjne, daje uniwersalne ramy aby można było się łatwo odnaleźć w organizacji pracy zmieniając projekty lub firmy.

To też warto zacząć od tego z czym porównujemy scrum i jakie problemy są do rozwiązania.

Scrum nie zdejmuje z ludzi odpowiedzialności za myślenie i bycie asertywnymi. Jedni wykorzystają scrum do mikrozarządzania i wyzysku, a inni do optymalizacji i uzdrowienia relacji. Wybór należy do nas czy zrobimy coś dobrego
@MilionoweMultikonto:

Nie-scrum:
1. Programista A natrafił na problem, którego nie umie rozwiązać.
2. Prosi innych o pomoc na Slacku.
3. Dostaje pomoc w kilka minut.
4. Jeśli nie dostaje pomocy w kilka minut, to idzie do kogoś, kto problem umie rozwiązać.
5. Jeśli nie zna osoby, która umie problem rozwiązać, idzie do managera i ten go paruje z kimś kto może pomóc.

Scrum:
1. Programista A natrafił na problem, którego nie
manago zabrał na dywanik że hur-dur za mało storypointów dowozi bo coś mu się w excelu średnia nie zgadzała


@Waffenek: takim gadaniem manago pokazuje tylko, że nie rozumie na czym polega praca w IT, a tym samym można nim bardzo łatwo manipulować. Trochę mi takich żal, staram się im pomóc jeżeli są otwarci na rozwój, a jeżeli chcą być jedynie obozowym strażnikiem, to nie będą mieli łatwego życia ( ͡°
@Krolik: skąd pomysł że scrum wyklucza używanie Slacka?

Daily to nie jest spowiedź, tylko przestrzeń do wyrażania swoich myśli i okazja by podzielić się swoją wiedzą z innymi.

To że ktoś sprowadza daily do przesłuchania na którym trzeba się tłumaczyć i usprawiedliwiać czemu nie zdobiono więcej, to znaczy że potrzebuje terapii, takiej darmowej, na NFZ.
@Krolik: Na slacku jeden odpowie po minucie, inny za 3 godziny, a jeszcze inny wcale bo mu powiadomienie nie wyskoczy. Na daily wiesz, że są wszyscy więc można zderzyć tematy ad hoc wymagające całego zespołu i PMa. Poza tym ja osobiście cenię sobie to by ludzie, z którymi pracuję, nie byli wyłącznie napisami na slacku, których widuję raz na sprint na maratonie ceremonii.
@MilionoweMultikonto: przecież zawsze mogę pogadać z nimi twarzą w twarz i nie potrzebuje do tego scruma. Zresztą w scrumie nie będę gadał z nimi na daily o szczegółach bo to zawsze wygląda tak że dwie, góra trzy osoby o czymś dyskutują a reszta się nudzi i marnuje czas.