Ależ mnie #!$%@?ą dzbany, które chodzą po miejscach publicznych z psami puszczonymi wolno. Właśnie pies jednego dziada stanął mi na drodze, gdy byłem ze swoim psem na spacerze. ON NIC NIE ZROBI. W #!$%@? to mam czy zrobi czy nie, pies na smycz i tyle, nie ma wymówek. Dwa psy już dostały ode mnie kopa w łeb, jeden - jakiś wyrośnięty york wyglądający jak chupakabra - do dziś chodzi krzywo od uderzenia, ale dalej bez smyczy, a stara baba nie potrafi nad nim zapanować. #!$%@?ć prądem takich przygłupów, zwykle to albo baby w każdym wieku, albo stare dziady. Raz kilka miesięcy temu zwróciłem Ukraińcowi uwagę, że w PL psy muszą chodzić na smyczy w przestrzeni publicznej, to od tamtej pory trzyma owczarka zapiętego. Można? Można. Sam mam psa i bez smyczy biega tylko po łąkach za miastem. Ale się #!$%@?łem z rana.
@Ravciu jakby mały pies dziabnal jego pięcioletniego syna w łydkę to dzieciak by miał traumę na całe życie i pewnie sam by się stał niechętny psom.
Nie bagatelizowalbym zagrożenia spowodowanego małymi i agresywnymi psami. Takie podejście jak Twoje jest zasadnicza przyczyną dla której takie małe szczekacze są agresywne - nikt ich nie szkoli, bo kazdy mysli ze to małe i nie stanowi zagrożenia.
@forfame: U mnie jeszcze lepiej, mam staruchów na osiedlu obok którzy wypuszczają psy rano i tak sobie samopas po okolicy biegają XD Jeden ostatnio centralnie zesrał się pod moją klatką. I kto miał sprzątnąć skoro stara baba ogląda TV w domu, a pies do wieczora lata po osiedlu XD Straż miejska była już wzywana milion razy i #!$%@?, odwożą jej psa i tak w kółko.
@DEATHSTROKEBACK tak tak, ale według komentarzy wyżej jak ktoś jest babą, starym dziadem albo żulem, to dziwnym trafem wtedy się tyka. A wysokiego, młodego chłopa z #!$%@?ą twarzą już nie ¯_(ツ)_/¯
@forfame Przecież ty jesteś hipokrytą i to wyjątkowo nierozgarniętym, bo właśnie przyznałeś się do podwójnych standardów puszczając swojego fafika na łąkach poza miastem, gdzie z pewnością żyje dzika zwierzyna, która nie życzy sobie obecności twojej i twojego psa. Nie mówiąc już o tym, że łamiesz w ten sposób prawo, na temat którego pouczałeś jakiegoś Ukraińca.
@nieprawdziwymirek No bo ludzie pokroju opa są jak mały szczekacz, który jest jedynie silny w gębie oraz w stosunku do ewidentnie słabszych jednostek. Dosyć ironiczne biorąc pod uwagę, że op zwalcza zachowania, które poniekąd sam przejawia, ale najwidoczniej nie znalazł lepszego sposobu, żeby dać upust swojej życiowej frustracji ¯_(ツ)_/¯
: Po #!$%@? wam te psy w miastach? Rozumiem jak się ktoś przeprowadził z domu i zabrał psa ze sobą, ale brać nowe psy do mieszkań w bloku to jedno wielkie XD
@dktr: Na wsiach jest jeszcze gorzej. Rowerem nie przejedziesz bo łydki pogryza, na spacer nie pójdziesz bo jakiś kundel cię obszczeka przez kolejne 500 metrów, czając się z tyłu. Czasem nawet pan myśliwy nie zamknie bramy i nie masz
@Grze2s1: I który niby fragment art 77 kw nakazuje trzymanie psa na smyczy?
Art 77 traktuje wyłącznie o karach za brak zachowania ostrożności. Nie ma tam absolutnie nic o nakazie trzymania psa na smyczy. Nie ma też nic o konieczności trzymania psa na smyczy w Art. 10a ust. 3 zanim o nim wspomnisz. Żaden paragraf nie nakazuje trzymania psa na smyczy w przestrzeni publicznej w Polsce.
@nadziej_e: @forfame też zawsze powtarzam, że mój pies gryzie. Zwykle jest to moment gdy moja mała wystartuje do tego gówna bez smyczy. Zwykle jest wtedy na 8m flexi, a ja jej nie zamierzam powstrzymywać póki nie dobiegnie do końca.
@Smol_PP: tak jak żaden przepis nie zabrania srać do paczkomatu ( ͡°͜ʖ͡°) Tyle, że właśnie z takich generalnych i abstrakcyjnych norm można wywieść, że jednak pewnych rzeczy nie wypada robić... Smycz bez wątpienia jest zwykłym środkiem ostrożności i chociaż nie jest wymieniona wprost w art. 77 KW, to powszechnie przyjęte jest, że psa w mieście, w parku czy w szczególności w lesie (na to akurat
@forfame Taki agresywny cwaniak to jesteś tylko wobec małych psów emerytów a jakbyś chłopa w sile wieku spotkał to pewnie byś sikał w majtki ze strachu?
@Saprofit Tylko, że podstawą prawną jest wyłącznie wasz chłopski rozum. Ani nie ma nakazu używania smyczy ani nie można zakazać np. wchodzić z psem na trawę czy plaże i takimi znakami można się podetrzeć. Jest na ten temat spore orzecznictwo. (Akty prawa miejscowego też nie mogą
@Saprofit: Oczywiście po to właśnie jest ten artykuł. JEŚLI dojdzie do uszczerbku na zdrowiu czy mieniu wskutek zaniedbania. Nie ma nic o smyczy. Nie ma nakazu trzymania psa na smyczy. Smycz jest środkiem ostrożności, ale opcjonalnym, a nie nakazem. Sranie do paczkomatu akurat podpada pod paragraf niszczenia mienia. Pies bez smyczy nie, chyba że dojdzie do zniszczenia mienia - wtedy art 77. Nie nadinterpretuj prawa jakimiś wymyślonymi "powszechnie przyjętymi normami społecznymi".
@forfame: Nie ma przepisu ktory nakazuje uzywania smyczy, moralnosc juz tak. Z drugiej strony, sam z checia bym ci #!$%@? kopa na twarz, bo przeciez mozesz mnie uderzyc/obrazic stojac XD
#psy #zalesie #boldupy
Nie bagatelizowalbym zagrożenia spowodowanego małymi i agresywnymi psami. Takie podejście jak Twoje jest zasadnicza przyczyną dla której takie małe szczekacze są agresywne - nikt ich nie szkoli, bo kazdy mysli ze to małe i nie stanowi zagrożenia.
@forfame: ????
@dktr: Na wsiach jest jeszcze gorzej. Rowerem nie przejedziesz bo łydki pogryza, na spacer nie pójdziesz bo jakiś kundel cię obszczeka przez kolejne 500 metrów, czając się z tyłu. Czasem nawet pan myśliwy nie zamknie bramy i nie masz
Art 77 traktuje wyłącznie o karach za brak zachowania ostrożności. Nie ma tam absolutnie nic o nakazie trzymania psa na smyczy.
Nie ma też nic o konieczności trzymania psa na smyczy w Art. 10a ust. 3 zanim o nim wspomnisz.
Żaden paragraf nie nakazuje trzymania psa na smyczy w przestrzeni publicznej w Polsce.
@forfame:
Zaiste, bohaterski czyn, kopnąć psa, zwłaszcza wielkości yorka.
Może kopnij właściciela i wtedy się pochwal,.
Tyle, że właśnie z takich generalnych i abstrakcyjnych norm można wywieść, że jednak pewnych rzeczy nie wypada robić...
Smycz bez wątpienia jest zwykłym środkiem ostrożności i chociaż nie jest wymieniona wprost w art. 77 KW, to powszechnie przyjęte jest, że psa w mieście, w parku czy w szczególności w lesie (na to akurat
@forfame: uuu tak nie wolno, jak to tak bez smyczy psiarzu xD
@Saprofit Tylko, że podstawą prawną jest wyłącznie wasz chłopski rozum. Ani nie ma nakazu używania smyczy ani nie można zakazać np. wchodzić z psem na trawę czy plaże i takimi znakami można się podetrzeć. Jest na ten temat spore orzecznictwo. (Akty prawa miejscowego też nie mogą
Sranie do paczkomatu akurat podpada pod paragraf niszczenia mienia. Pies bez smyczy nie, chyba że dojdzie do zniszczenia mienia - wtedy art 77. Nie nadinterpretuj prawa jakimiś wymyślonymi "powszechnie przyjętymi normami społecznymi".