Wpis z mikrobloga

@Theo_Y: Jak już kilka osób napisało to brzmi jak ADHD. Przy ADHD mózg oczekuje większej ilości bodźców a przy czytaniu w bezruchu jest ich za mało i mózg tworzy je sobie sam, np. natrętnymi myślami. Można sobie pomóc dodając samemu jakieś bodźce np. słuchając spokojnej muzyki, białego szumu, bawiąc się fidget spinnerem czy czymś podobnym no i oczywiście leki też pomagają.
  • 0
@TheDziobaker: no to ani jedno ani drugie nie ma miejsca. Na pierwsze jestem zbyt wycofany by sie narzucac komukolwiek skoro i tak maja #!$%@? z zasady. Drugie bardziej mozliwe ale tez rzadkie
@Theo_Y: Trudno powiedzieć czy to kwestia ADHD czy czegoś innego. Miałem sporo problemów w sytuacjach towarzyskich i mi diagnoza ADHD bardzo z tym pomogła (i to nie tylko dzięki lekom ale też dzięki temu, że teraz wiem jak działa ADHD i wiem też jak sobie z tym radzić). Druga rzecz która mi pomogła to wizyty u logopedy dzięki czemu mówię głośniej i wyraźniej - nagle się okazało, że to nie jest
  • 0
głośniej i wyraźniej -


@TheDziobaker: probowalem kiedys tak rozwiazac ten problem przez cwiczenie projekcji glosu. Nadal belkocze bo mental mnie blokuje. Ale jak chcę to potrafie dosyc glosno mowic. Ale nadal niezrozumiale dla innych. No ale specjalnie do logopedy nie szedlem z tym a moze czeba bylo.
@wiaderkoo: Znalazłem psychiatrę który specjalizuje się w ADHD. Powiedziałem, że ktoś mi zasugerował zbadanie się (bo tak faktycznie było). Przed wizytą zrobiłem sobie jakiś test online aby w ogóle wiedzieć czy jest sens przychodzić. O samym ADHD nie czytałem kompletnie nic bo bałem się, że będę wiedział co mówić a chciałem, aby badanie było wiarygodne.

Wizyta trwała dwie godziny gdzie psychiatra dał mi jakieś śmieszne zadania do zrobienia (nie chce mówić