Aktywne Wpisy

Plotkova99 +18
Mam pytanie, głównie do osób które dobrze znają prawo oraz do tych osób, które miały nieprzyjemność pracować w markecie. Opiszę sytuację, po tym zadam pytanie.
Po zakończeniu pracy wjechała ochrona by sprawdzić czy ktoś czegoś nie wynosi. Chcieli sprawdzać szafki i plecaki w których przynosimy śniadanie i picie do pracy. To jeszcze uszanowałam... Choć nie wydaje mi się to prawne, jednak szafki nie są moje. Zaznaczę że podczas pracy mamy zakaz wychodzenia "na
Po zakończeniu pracy wjechała ochrona by sprawdzić czy ktoś czegoś nie wynosi. Chcieli sprawdzać szafki i plecaki w których przynosimy śniadanie i picie do pracy. To jeszcze uszanowałam... Choć nie wydaje mi się to prawne, jednak szafki nie są moje. Zaznaczę że podczas pracy mamy zakaz wychodzenia "na
romek777 +2
#raportzpanstwasrodka
Zamiast cisnąć Filipa trzeba mu dawać do zrozumienia żeby się odciął od starych. Młody może by się ogarnął tylko nie w takim towarzystwie.
Zamiast cisnąć Filipa trzeba mu dawać do zrozumienia żeby się odciął od starych. Młody może by się ogarnął tylko nie w takim towarzystwie.
Mój facet jest mieszczuchem i to hardkorowym. Widziały galy co brały i myślę jak z tego wybrnąć bez szantażu i odpalania trybu p-------j suki stawiającej na swoim.Nie ma przecież prawdziwie pięknego dzieciństwa bez możliwości spędzania go na wsi. I tu właściwie mogłoby się skończyć moje pytanie . Jako wieśniara wiem, jak rosną porzeczki, agrest, czereśnie, wiśnie, jabłka. Wiem czym nakarmić kury i kaczki. Wiem, jak sadzić marchewkę, przekopywać ziemniaki i podpierniczać truskawki z działki sąsiada. Wiem, jak wyglądają jadowite mrówki, pszczoły, ule, psie budy, krecie kupy, myszy, szczury. Pamiętam przyjemny chłod przegniłych piwnic, zapach węgla, umiem nawet nim napalić w piecu.A konie? Dzisiejsza młodzież potrafi je tylko zwalić.
Pamiętam, że nie należy wchodzić na strych, bo tam straszy, ale już pani krowa w oborze jest niegroźna i można do niej podejść i za cycka złapać. I napić się ciepłego mleka prosto od krowy.. i nie beda wpadać w krowie kupy gdy otworzą furtkę. i nie beda lapac koników polnych, ani gotować własnej zupy z marchewek wyrwanych z ogródka babci, i nie beda wstawać o 5 rano na grzyby do lasu, i pająk im nie usiadzie na czole i nie beda sie wydzierać na cały las i nie zgniota go i nie beda mieli jego flakow na tym czole, i nie beda skakac ze stodoly na piach, i nie beda sie rzucac w siano i nie beda jeździć traktorem i nie beda sie tym podniecac. i nie beda chodzić do malego, pięknego kościółka, na male cmentarze odwiedzac dziadkow, i nie beda jeździć rowerem wzdłuż wsi, i nie beda wtykac wszędzie glowy, i nie zawisna na plocie, nie utknie im tam noga, nie beda zbierać stonek, zabijać motyli, gnieść konikow polnych, nie beda rąbali drewna, ukladali węgla, nie beda palić w piecyku, nie beda wrzucac tych stonek do pieca, zeby sie spaliły... No jprdl czy z takiego kogoś może wyrosnąć w ogóle człowiek? Wątpię.
A nad jeziorem ojciec uczył mnie łowić. 4 lata miałam, gdy złowiłam ogromnego szczupaka. Latałam z nim w przezroczystej reklamówce po całej wsi - bez pukania wchodząc do domów sąsiadów i dumnie trzymając swoją zdobycz. Ale ja byłam wtedy szczęśliwa.
Potem jak byłam starsza, ojciec wysłał mnie rowerem po worek mąki trzy wioski dalej, powiedziałam mu że ciemno jest i boje się że mnie zgwałcą i zabiją, na co ojciec przyniósł świński ryj bo właśnie świniobicie było i kazał atakować świński ryj jak gdyby chciał mi odebrać życie, naciskając bym robiła to z całej niewielkiej siły. Dał wskazówki, by atakować oczy aż po sam mózg, pokazał jak łamać szczękę, gdzie bić z całej siły i jak by wyłączyć światło, zastrzegając jak nieodwracalne, ryzykowne i precyzyjne musi to być. Dał mi swój nóż którego używał do wsyztskiego i powiedział, że z przeciętym ściegiem achilesa żaden g--------l mnie nie dogoni i kazał podstawiać sobie haka i przewracać. Pojechałam po ten worek, nic się nie stało. Stało się kiedy indziej, na własne życzenie jak jeździłam po nocach bez światła na rowerze, z którym to związałam przyszłość dekadę później na stałe. Ale to inna historia. Wracając do tematu - nie rozumiem dziewczyn ciągnących do miasta, chociaż sama ten błąd popełniłam. No ale ja byłam prawdziwą wieśniarà.
źródło: Kocham rolników PSL power
PobierzMogę Ci opowiedzieć tysiąc historii z dzieciństwa spędzonego na blokowisku, które przyniosły mi uśmiech na twarzy.
A umiejętności które wymieniasz są po prostu nieprzydatne w normalnym, współczesnym życiu.
Komentarz usunięty przez autora
@b4kus: wiesz ile razy mi sie przydało lanie prosiaków po ryju? Oj tego nie jestem w stanie zliczyć ( ͡º ͜ʖ͡º)
@KingaM: marchewkę się sieje, ziemniaki się redli albo wykopuje. O czym ty bredzisz?
Aksjologia to jest temat bardzo płynny i nieustannie się zmieniający - Ty wspominasz piękne dzieciństwo w agreście i przy krowach, a Twój syn będzie miał wspomnienia z Robloxa i Fortnita ¯\(ツ)/¯
@KingaM: mieszkałaś w Australii czy Afryce?
@ksjoc_zakony: nie odwrotnie? ( ಠ_ಠ)
Bajt taki 6/10
@KingaM: I tutaj już mogłaś skończyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) poniżej z tym włącznie już popsułaś klimat wpisu.
źródło: dafuq-did-i-just-read
Pobierz@b4kus: poczekamy popatrzymy jak będziesz próbował przetrwać po rozbłysku Słońca który usmaży sieć.
@KingaM: masa przygód, zabawa bez klosza, mnóstwo wspomnień, umiejętności, garaż ojca twoim królestwem, wyprawy z kuzynami. Ciekawe jakie wspomnienia będą miały obecne pokolenia przyklejone do ekranu.
Co do miastowych: Jedziesz kupić od miastowego szafę z drugiej reki, typa stać na duże mieszkanie, żona,