Wpis z mikrobloga

@L3stko no to jest niepojęte. Siedzisz sobie jak co dzień w pracy i dostajesz telefon, że twoje dziecko nie żyje albo umiera w szpitalu, bo dostało kosę. Do końca masz nadzieję, że to jakaś pomyłka, ale się okazuje, że nie. Mam nadzieję, że dziada porządnie dojadą na komendzie, a klawisze w areszcie czasem się "pomylą" i zostawią go w miejscu z innymi. Nie zwróci to życia, ale zawsze to lepsze niż nic.
@L3stko: ja widziałam na żywo całą akcję z tym 4 latkiem co się utopił i nie mam dziecka, a przez pierwszy dzień nie spałam w nocy, a przez kolejne dni nie chciało mi się w ogóle z nikim rozmawiać, strasznie mnie to przybiło (,)
@L3stko Też mam synka w przedszkolu i pojąć nie mogę co się w Poznaniu odwalilo.

W biały dzień. Na środku ulicy. Facet zabił małe bezbronne dziecko z którym nic go nie laczylo. Będące pod opieką innych dorosłych i otoczone innymi dziećmi.

#!$%@? żyje już chwilę na tym świecie ale tak chorej akcji to chyba jeszcze w tym kraju nie było.

Jak jeszcze jestem w stanie jakoś ogarnąć umyslem że ktoś stosuje przemoc
Nie ogarniam kompletnie, to jest abstrakcja jak z jakiegoś horroru.


@Makarow: Żadna abstrakcja. W domu w czterech ścianach nie masz takiej rotacji obcych potencjalnie niebezpiecznych ludzi jak gdy się idzie chodnikiem. Jakby na ciebie szedł koleś z nożem to byś uciekał. A 5 letnie dzieci nie rozumiały zagrożenia, nie były uświadomione, że grozi im więcej niebezpieczenstw niż w domu.
@L3stko: Mam to samo, nie mogłem wczoraj zasnąć wyobrażając sobie całą tę sytuację, reakcję tego chłopczyka, jego grupy. Też mam takiego 5-latka i po prostu nie umiem uniknąć przeniesienia takiej sytuacji na własne życie gdzieś w wyobraźni.
Teraz to mam tylko nadzieję, że chłopczyk miał jakieś rodzeństwo i rodzice nie zostali sami w 4 ścianach ()
@L3stko: Jam mam dwójkę jedno 7 drugie 2 latka jak wczoraj usłyszałem w wiadomościach, co się tam działo łzy w oczach jako stary cap miałem, to jest k...a nie do pojęcia co ten stary sku..n zrobił. Żadne słowa pocieszenie ani współczucia nie mają sensu. Ból którzy rodzice czują jest wręcz nieludzki, zobaczyć pokój swojego dziecka pusty, bez odgłosów zabawy KUR.A MAĆ niech ich Bóg wspomoże bo to jest nie do zniesienia
@L3stko: Same here. Mam dwie córeczki, jedna 6 lat, druga 2 latka. Codziennie kilka razy mówię im że bardzo ich kocham, ale wczoraj te słowa wypłynęły ode mnie ode mnie z o wiele większą mocą...Niewyobrażalna tragedia to co się stało. Ja bym nie umiał żyć po czymś takim. I nie chciałbym żyć.