Wpis z mikrobloga

136 661,34 - 20,80 = 136 640,54

Ponad 100 km w Hoka Bondi 8 zrobione.

Do tej pory biegałem w butach z dropem 10 mm, ale nie miałem problemów z przeniesieniem się na drop 4 mm w Bondi 8. Przeciwnie, zmiana bardzo mi pasuje. Za to robi się dziwnie, jak znowu założę 10 mm, bo albo to placebo, albo nogi zupełnie inaczej pracują i mniejszy dropp wydaje się być dla mnie lepszy, przyjemniejszy. Po kilkudziesięciu kilometrach w Hoka z rzędu, później w trakcie biegu na większym dropie, miałem uczucie małego dyskomfortu na przodzie kolan. Może przypadek, może nie, się okaże.

Pianki jest pod butem w cholerę. Jest bardzo miękka, jest szeroka, ale porównując ją do chociażby ZoomX w Zegamach wydaje się być i tak odrobinę twardsza. Generalnie maleje wrażenie, ze asfalt to asfalt, a beton, to beton.

Za to coś, co w moim przypadku jest na ogromny minus - wkładki. Są beznadziejnie wyprofilowane w łuku stopy. Otarły mnie okropnie, do krwi, mnóstwo bąbli i bólu. Odnosząc się do wkładek Nike, Nike są dużo bardziej zawinięte w tamtym miejscu przez co tworzy się taka jakby łódka dla stopy (XD). Hoka w tym modelu poskąpiła na materiale i w konsekwencji brzeg wkładki wbijał mi się dosłownie w stopy. Włożyłem do nich inne wkładki i problem znikł.

8/10, bo wkładki do wymiany w butach za tyle kasy i są mega ciepłe. Bieganie w nich w upałach może być problematyczne.

Miłego i #proszeniebycgrubym

#sztafeta

Skrypt | Statystyki
Pobierz dietyloamoniowy - 136 661,34 - 20,80 = 136 640,54

Ponad 100 km w Hoka Bondi 8 zrobio...
źródło: APC_0150(1)
  • 1