Wpis z mikrobloga

@m4rio: Ważne, że już koniec tego stresu egzaminowania. Pojeżdżę z partnerem i zacznę od jakichś mniej ruchliwych ulic i będzie git. Póki co w myślach mnie przeraża głównie autostrada :<
Próba nr 4


@jafik: Gratuluję, ale nie masz wrażenia, że jednak powinnaś wziąć jakieś dodatkowe jazdy w dobrej szkole z dobrym instruktorem? Rozumiem nie zdać raz, bo stres. Rozumiem nie zdać drugi raz, bo jakiś pieszy ubrany na czarno wyskoczył zza krzaka i egzaminator był pierwszy na hamulcu. Ale trzeci?

@jafik gratki :) im więcej pojeździsz tym luźniej będzie. Tylko ważne, żeby nie olać tematu na dłuższy czas, jak moja różowa. Kiedyś potrafiła pojechać 8 osobowym busem za granicą przez miasto, a dzisiaj boi się podjechać naszym gruzem na sąsiednią dzielnie u nas ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Praktyka czyni mistrza. Dodatkowo najbardziej irytujący człowiek polskiego internetu, Dworak ma na YT dużo dobrych porad, więc polecam ;)
@Reichsmarschall: ja zdawałem prawko w czasach gdzie za pierwszym razem mogli ci co zapłacili więcej :) proceder trwał bo wiedzieli ze wrócisz na kolejny egzamin. Teraz uważaj, zdałem za 7 razem i jeżdżę po drogach już 15lat, bez wypadku. Wystarczy mieć trochę oleju w głowie, prowadzenie to nie budowa elektrowni atomowej :) Jeszcze raz gratuluje pozytywnego wyniku @jafik
ja zdawałem prawko w czasach gdzie za pierwszym razem mogli ci co zapłacili więcej :)


@Przemek755: Ale teraz samochody egzaminacyjne mają kilka kamer. Generalnie dziś wygląda to tak, że dużo zależy od pierwszego wrażenia. Jak ruszysz na łuku z gazem (a nie samym sprzęgłem) i do tyłu pojedziesz żwawo, nawet niekoniecznie super prosto, ale błyskawicznie robiąc korekty, to egzamin masz praktycznie zaliczony, bo górka to wiadomo, a na mieście pojedziesz jakąś
Póki co w myślach mnie przeraża głównie autostrada :<


@jafik: właśnie tego nie potrafię zrozumieć, czemu ludzie się boją jeździć po S i A świeżo po zdaniu prawka. Drogi szybkiego ruchu są o wiele bardziej przewidywalne niż jazda po dużym mieście gdzie trzeba być non stop skupionym

A na autostradzie zapinasz tempomat i jedziesz swoim tempem, jedyne czego faktycznie można się obawiać to sebki w BMW i Audi migające na lewym
@spyyke: pana Dworaka od dawno znam i jestem na bieżąco :) wiem, że muszę dość regularnie jeździć. Natomiast teraz miesiac oczekiwania na dokument i siuuuu w dal :)