Wpis z mikrobloga

którzy zdali za pierwszym razem


@Krupier: Powtórzę: 1-3 razy, spoko, 5 razy po jazdach dodatkowych, gdy np. nie wychodzi któreś parkowanie - w porządku. 10 i więcej – NIE MASZ PREDYSPOZYCJI i nawet jak w końcu zdasz, to nie powinieneś jeździć. Nie wiem, skąd się bierze to bronienie ułomów. Na kanale jednej szkoły jest, jak uczą kogoś wyraźnie opóźnionego umysłowo. Boje się, że taka osoba w końcu zda.
Powtórzę: 1-3 razy, spoko, 5 razy po jazdach dodatkowych, gdy np. nie wychodzi któreś parkowanie - w porządku.


@Reichsmarschall: powtórzę - nie ma to znaczenia.

10 i więcej – NIE MASZ PREDYSPOZYCJI i nawet jak w końcu zdasz, to nie powinieneś jeździć.


@Reichsmarschall: bzdura.

Nie wiem, skąd się bierze to bronienie ułomów. Na kanale jednej szkoły jest, jak uczą kogoś wyraźnie opóźnionego umysłowo. Boje się, że taka osoba w końcu
powtórzę - nie ma to znaczenia


@Krupier: No to świetnie, że mój instruktor miał odmienne zdanie, a był naprawdę dobry. Za którym razem zdałeś, czy może dopiero jesteś przed 25. podejściem? Bo wyraźnie jesteś "oporny".
No to świetnie, że mój instruktor miał odmienne zdanie, a był naprawdę dobry.


@Reichsmarschall: to fajnie.

Za którym razem zdałeś, czy może dopiero jesteś przed 25. podejściem? Bo wyraźnie jesteś "oporny".


@Reichsmarschall: no popatrz, to dokładnie tak jak ty. Gdybyś czytał to co piszę to byś nie pytał. Ale po co to robić, lepiej pisać niczym nie poparte bzdurki.
@Krupier: Zdawałeś 20 lat temu bez kamer. Moja siostra wręcz za którymś, możliwe że 7 razem chciała dać egzaminatorowi kopertę z 1000€ w środku. To były inne czasy. Teraz, jeśli pojedziesz prawidłowo, a przy większości zadań masz dwie próby, nie możesz nie zdać. Dlatego nie porównuj 5. razu 20 lat temu z 5 razem obecnie. Aktualnie, jeśli kursant jest naprawdę dobrze przygotowany i nie zje go stres, zdaje bezproblemowo za pierwszym
@Reichsmarschall podchodzenie 5 razy do egzaminu nic nie sugeruje i o niczym nie świadczy.

Niewiele się też zmieniło (prócz kamer) od 20 lat. Dalej trasy są mniej więcej stałe, dalej są te same pułapki. dalej uczy się tak samo, dalej uwalają za totalne bzdury. Nawet teraz jest nieco trudniej bo parkowanie już się na mieście robi, a nie na placu bez ruchu innych pojazdów.

Ktoś z wypadkiem na koncie może być lepszym