Wpis z mikrobloga

#psy #amstaff

tl;dr: amstaff sąsiada rozszarpał drucianą siatkę i przedostał się do mojego ogrodu

Wczoraj miałem niebezpieczną sytuację - pies sąsiada, suka amstaffa rozkopała cokół płotu (ułożony z kostki granitowej) i podkopała się pod siatką dolegającą do ziemi, a kiedy nie mogła się do końca przecisnąć to rozszarpała powlekaną siatkę stalową i ostatecznie przeszła na moją stronę. Mam dwójkę małych dzieci, które często same bawią się w ogrodzie i mieliśmy bardzo dużo szczęścia, że akurat dzieci nie było na dworze, a my zauważyliśmy, że pies dobiera się do tej siatki. Zajęło mu to max 3 minuty, nie wiemy dlaczego pies to zrobił, może widział bezpańskiego kota w naszym ogrodzie i mu odwaliło, bo wcześniej już raz taka akcja była.

Od razu widząc to wsiadłem do samochodu i podjechałem do sąsiada pod bramę, on niby przeprosił, ale od razu zaczął się bronić tym, że pies nikomu nic nie zrobi (mimo, że kiedy ktoś jest przy ogrodzeniu to od razu startuje i agresywnie obszczekuje i warczy), że pies psu nierówny i jego jest wychowany. Po krótkiej dyskusji stwierdził, że płot jest w zasadzie postawiony przez niego i na jego terenie i jak nam się nie podoba, to mamy postawić drugi mocniejszy po swojej stronie działki i że przecież nie odda psa do schroniska za jeden mały wybryk.

Moim zdaniem niewiele brakło, a mogłaby się wydarzyć tragedia, wystarczyło, że sytuacja miałaby miejsce 30 minut wcześniej, kiedy dzieci bawiły się na dworze, nawet nie chcę o tym myśleć. Żałuję, że od razu nie zadzwoniłem na SM albo 112, ale człowiek dopiero po czasie dochodzi do takich wniosków, a też nie chcę z sąsiadem toczyć wojen, ale to już lekka przesada. Teraz nie czujemy się bezpiecznie we własnym ogrodzie, cały czas ktoś musi być przy dzieciach i mieć oczy dookoła głowy, a nawet jeśli żona będzie przy dzieciach, to nie ma szans w starciu z 40kg agresywnym psem.

Co powinienem zrobić w takie sytuacji? Są jakieś skuteczne metody odstraszania psów? Ktokolwiek miał podobną sytuację? Czy pozostaje mi postawienie płotu po swojej stronie ze stalowymi panelami i cokołem wkopanym na 40cm w ziemię?
  • 79
@Hoguett: sąsiad oczywiście debil, nie ma nawet jak go tłumaczyć. Ale... stara zasada jest taka że jak sam o siebie nie zadbasz to nikt tego nie zrobi. Ja bym na długości płotu jednak zarobił jakiś porządny wkopany dosyć głęboko cokół żeby sie bydle nie mogło łatwo podkopać i ewentualnie pomyślał nad czymś co osłoni cię od sąsiada, żeby pies nie widział co jest po twojej stronie płotu i nie miał pomysłów
@Hoguett: postaw swój płot po swojej stronie najlpiej tak żeby kundel nic nie widział bo pewnie dolatuje do płotu i szczeka jak #!$%@?. Jak byłem dzieckiem to mieliśmy podobną sytuację u siebie na ogrodzie. Na ogrodzie z tyłu mieliśmy płot z siatki i mama mnie tam zostawiała z braćmi żebyśmy się bawili graliśmy w piłkę czy coś oczywiście psy za płotem jakieś wilczury latały jak #!$%@? i szczekały non stop jak
@Hoguett: po 1 to faktycznie nic się nie stało, więc już się nie nakręcaj i nie przesadzaj, nie wiem jakie ten pies ma zachowanie, ale mój sąsiad ma amstaffa, też dostał mi się na plac (ale nie rozkopał płotu, tylko wszedł ulica, przez otwartą bramę xD) ale nic nikomu nie zrobił, kulił ogon, próbował uciec z posesji i summa sumarum sam go do sąsiada odprowadziłem. Na pewno ten pies zachowywał się
@Hoguett: W żadnym wypadku nie bronię właściciela, piszę to żeby być może trochę Was uspokoić że pies po przekroczeniu siatki nie jest już na swoim terytorium i nie powinien być tak agresywny jak ktoś wtargnie na ogródek sąsiada. Własny płot chyba jest najlepszą opcją, nie wiem czy to prawda ale słyszałem że mocz lwa albo tygrysa może skutecznie odstraszyć psa. Słyszałem że są też specjalne gwizdki na psy których się boją.