Wpis z mikrobloga

#programowanie #programista15k #programista25k #pracait #korposwiat

Najbardziej wkurzające jest ta szkodliwa propaganda, że tylko w IT się zarabia. Wiecie, oficjalnie mówi się że no - dobrze zarabiają jacyś lekarze, prawnicy, dentyści, fachowcy fizole typu stolarz, hydraulik, mechanik, maniciurzystki, fryzjerki z takich typowych zawodów i to w sumie tyle. Oprócz tego jacyś przedsiębiorcy, developerka mieszkań, działalność gospodarcza ogółem, ale są ryzykowne biznesy i rozległe dziedzinowo oraz zarobkowo, że nie ma schematu, wiec te branże się pomija.

Tymczasem lekceważąco ludzie wypowiadają się o innych typowo korpo zawodach typu HaeRówa, spedycja, controlling, finanse, audyt, księgowość itd. Wiecie - w necie każdy klepie jak to niby źle w tych zawodach, w takim korpo to max 5000zł netto po 10 latach itd. Ale porozmawiałem sobie z kilkudziesięcioma ludźmi na przestrzeni lat i doszedłem do wniosku, że po prostu prawda jest inna - inni ludzie po prostu nie chwalą się zarobkami tak jak programiści, a w korpo wcale aż tak źle nie ma w innych branżach.

Programiści to specyficzna grupa ludzi, wiecie - w większości jacyś katolicy albo fanatycy konfederacja, aspołeczni, bez talentu i wyników sportowych, wyglądu fizycznego na poziomie chociaż średnim. Niektórzy autystyczni, większość była nielubiana, gnębiona w szkole, niezapraszana nigdzie ze względu na nudny charakter albo nijaką totalnie osobowość bez przebojowości i pewności siebie. Ci ludzie często byli mega samotni, z wieloma traumami, dziwnymi nawykami i przede wszystkim niską samooceną. Oczywiście generalizuje tutaj mocno i zaznaczam - nie każdy programista tak miał, ale chyba przyznacie mi rajcę, że zdecydowana większość programistów pasuje do opisu. I nagle większość z tych ludzi, zakompleksionych, samotnych, którzy w młodości szkolnej totalnie przegrywała życie - dostali dużą kasę w szybkim tempie za klepanie kodu. I taka osoba chcąc się dowartościować zauważą, że ma lepiej niż większość osób w kraju i zaczyna się dowartościować zarobkami, że byli przegrywami ale im w życiu wyszło, jest kasa, mieszkanie i kredyt spłacony w 10 lat zamiast 30 itd, jakaś fura z najtańszego segmentu typu passat, golf czy skoda w leasingu itd. Przez co zarobki w IT stały się jawne, ale przez to chwalenie są poniekąd memem, bo ludzie nagle zaczeli wyciągać średnie na podstawie widełek ogłoszeń, a nie faktycznych zarobków xD A nie trzeba być geniuszem żeby zrozumieć, że jak firma daje widełki 25 000 - 35 000 to 90% kandydatów dostanie 25 000 - 28 000, a te 35 000 to zwykły WABIK. Rozmowy rekrutacyjne można tak ułożyć, żeby z 10 letniego wymiatacza zrobić juniora i wmówić mu, że na te 35000 nie zasługuje i jest zasłaby i mogą mu dać 28000. Tylko najlepsza topka 10% wybitnych programistów może zawalczyć o górne widełki z tej ofery 30 000 - 35 000 a nawet dostać ofertę poza widełkami - 40 000 ale to jest WYJĄTEK od reguły, zdecydowana większość dostaje z łaską dolne widły oferty. Stąd zarobki w IT są troche przekoloryzowane dodając do tego mitomanię tutaj lub na forum 4programmers - wystarczy porównać deklarowane zarobki wykopków/4programmers i wyciągnąć średnią i porównać to do np: statystyk HAYS na temat realnych wynagrodzeń programistów (a nie #!$%@? średniej z widełek ogłoszeń, gdzie często z dupy są widły 25 000 - 50 000 a realnie mają budżet do 30 000 xDDD) - wtedy zobaczycie, że deklarowane wykopowe 25-30-35k dla seniora to rzadkość a większość seniorów 6-10 lat stażu ma realnie 20 000 - 22 000 netto b2b, a mid 3-6 lat stażu 14 000 - 18 000 netto b2b, taka jest średnia.

Wracając do tematu - nie zdajecie sobie nawet sprawy, że osoby po totalnych łatwych, gównokierunkach studiów typu księgowość, rachunkowość, europeistyka, rekrutacje i kadry czy stosunki międzynarodowe również trzepią dobry hajs w korpo. Zarobki są mniejsze od zarobków programistów zaledwie niewiele. Znam sporo korpo szczurków z jakiegoś audytu, kontrollingu, spedycji, księgowości, HR i oni jako midzi po 3-4 latach spokojnie mają 6000-7000 zł netto na UoP i 8500-9500 jako seniorzy 6-7 lat stażu. Potem zaczyna się dla nich sufit i niewielu uda się awansować na jakiegoś managera i znowu z 1000-2000zł więcej, ale większość dobija do tych 10000zł netto. W zawodach które są łatwiej dostępne, prostsze niż IT, gdzie laski na takiej europeistyce czy stosunkach międzynarodowych niewiele się uczą, głównie imprezują po klubach i akademikach.

No i porównajcie to z takimi zarobkami IT - typowy seniorek 6 lat stażu (80-90% seniorów z branży) dostaje 20k netto b2b bez urlopów, to taki standard. To daje jakieś 15,5k do łapy po daninach, ale uwzględniając np miesiąc wakacji: 15,5 * 11/12 = 14,200 zł realnie miesięcznie na rękę. Ale trzeba też obliczyć chorbowe np złamany bark - 3 miesiące w gipsie to już sporo kasy w plecy.
Taki sam seniorek na UoP dostanie 17k brutto, jak ma farta i ma KUP ma 12500zł netto, bez KUP ma 11000zł netto.

Czyli widzicie - senior IT (średnio większość tyle ma) na UoP ma jakieś 11000-12500zł netto, gdzie taki seniorek musi zdać ciężkie studia albo uczyć się samemu kilka lat w domu, dokształcać po godzinach i robić kursy z hindusami i pasjonować programowaniem, a taka senior HR, Księgowa, Kadrowa, Audutorka, Kontrollerka ma 10000zł netto - gdzie u niej w branży nic się nie zmienia, a jak się zmienia to ma szkolenia w czasie pracy - a po 8h wyłącza lapka.

Oczywiście nie można ukryć że są tez inne benefity np niektórzy programiści mogą pracować realnie 6h i móc 2h dziennie sie obijać i logować 8h, ci ambitniejsi dwa zlecenia w 8h over-employment, dodatkowo jeszcze czasami jest praca zdalna, chociaż już większość firm mocno forsuje hybrydę i full on-site. A w takich innych branżach korpo jak powyższe to jednak zdalnej praktycznie nie ma, głownie full on-site z biura i czasami hybryda 3/2, trzeba jeździć do biura na te 8h i realnie pracować bez obijania się.

Ale pomimo tych różnic różnica w zarobkach naprawdę nie jest aż tak piorunująca i zdziwilibyście się jak dobrze mają inni w innych branżach i jak IT mocno nie odbiega zarobkami - tylko po prostu inni trzymają gębę na kłódke i nie chwalą się zarobkami
  • 66
seniorek musi zdać ciężkie studia


@nad__czlowiek: Tak się składa, że studiowałem zarówno Rachunkowość jak i studiuje obecnie Informatyke.

Mówienie, że informatyka to ciężkie studia to jest kolejne oderwanie od rzeczywistości programistów i informatyków, którzy wmawiają sobie jacy to nie są inteligentni.

Tak jak na rachunkowości musiałem ryc na pamięć od #!$%@? rzeczy, tak na informatyce:

- jakieś zadania z sieci do zrobienia w domu
- na programowaniu napisać programik w domu,
Mam około 20k b2b w tym płatny urlop, żaden ze mnie senior jak i wymiatacz. Zresztą, jak większość moich znajomych. Praca może maks 3h dziennie.


@Szakalak: no czyli to co napisałem. Jesteś średniakiem i masz 20k ale to sufit twój, twoich znajomych i większości. Może jeszcze o tym nie wiesz. Spróbuj jako średniak dorwać 25-30k, pogadamy wtedy

Jeśli chcesz udowodnić żę się myle - bądź słabym seniorem, średniakiem nawet, spróbuj dorwać
@nad__czlowiek: Tak się składa, że studiowałem zarówno Rachunkowość jak i studiuje obecnie Informatyke.


@PorcelanowyLis: w sumie racja. Nie są ciężkie. Aczkolwiek wymagają #!$%@?, nie mów że nie. Wiele rzeczy trzeba zapamiętać np jak działa procesor, ram, rejestry, sieci neuronowe. Co chwila jakieś projekty w różnych językach.

Może studia IT nie są trudne, ale wymagają spędzenia masy czasu na naukę, kodowanie, kucowanie. Jeden z najbardziej czasochłonnych kierunków

Inne studia? Semestr 5-miesięczny,
@nad__czlowiek: Tak czasu potrzeba w #!$%@? dużo jak chce się wszystko samemu zrobić.
Na 3cim semestrze ludzie poodpadali bo nie zrobili projektu programowania obiektowe go w c++ co mi zajęło jakieś 10 dni po 5-6 godzin.
Czy było łatwe? Tak, wystarczyło tylko usiąść i googlowac kolejne problemy.
Ale to wymagało w #!$%@? czasu.
pokaż mi gdzie indziej średniak zarabia 20k xD Już dawno udowodniłem, że się mylisz


Ale te 20k to nie prawdziwego netto tylko netto b2b. 20k na UoP brutto to na rękę 12-13k w zależności od KUP

@Szakalak: 20k netto b2b standardem jest bez płatnych urlopów i bez płatnego chorobowego, 20k netto b2b zakładając brak ulopów/chorób lub płatne to 15,5k po opłacie ryczałtu 12%, ZUS, księgowej.

Licz 11 miesięcy pracy i jeden
Ale to wymagało w #!$%@? czasu.


@PorcelanowyLis: o tym mówię właśnie. Łatwe? Kodowanie jest BANALNE. Posadzisz małpę na 3000 godzin przed kompem i każdego CRUDa REST API ci połączy z reactem.

Problemem jest jedynie czas i setki zagadanień. Kodowanie jest proste, lecz wymaga dyscypliny i czasochłonności.

Inne studia? 5 miesięcy semestru z czego 4 miesiące chlania, balowania, 1 miesiąć nauki do sesji, wakacje 2 miesiące laby i tak przez 5 lat.
@PorcelanowyLis: myślę że to jest kwestia indywidualna. Dla mnie zdecydowanie prostsza byłaby ta rachunkowość niż jakieś programowanie gdzie musiałabym dosłownie wykuć na pamięć czym jest jakiś podzespół z komputera czy transformatora bo mam to nawet w swojej podświadomości totalnie w dupie xd informatycy mają po prostu szczęście że dla nich jest proste coś co dla większości ludzi jest trudne. Ja takiego farta miałam z matma w szkole i taka sytuacja to
Znam sporo korpo szczurków z jakiegoś audytu, kontrollingu, spedycji, księgowości, HR i oni jako midzi po 3-4 latach spokojnie mają 6000-7000 zł netto na UoP i 8500-9500 jako seniorzy 6-7 lat stażu.


@nad__czlowiek: W IT jesteś w stanie podczas studiów mieć jako junior z 10k zł netto i więcej (umowa zlecenie, nie płacisz zusu i masz pit zerowy), gdzie na stażach z jakiejś księgowości i HR dostaniesz ułamek tego
@nad__czlowiek: a dane masz skąd? kiedy byłeś studentem? większość to może zaczyna od 6k, ale netto (na zleceniu), jak nie pracujesz w jakimś gigantycznym korpo to jesteś w stanie takie zlecenie utrzymać i po trzymiesięcznym stażu możesz zarabiać więcej netto niż twoje korpo szczry z audytu i kontrolingu po siedmiu latach pracy ( ͡º ͜ʖ͡º)
co tak gloryfikujesz śmieciowke


@nad__czlowiek: Przecież nigdzie nie napisałem że gloryfikuję UoP. Na zleceniu też możesz sobie zrobić wolne. Przy takich stawkach to mógłbyś przez 2 miesiące nie pracować na zleceniu a i tak wyszłoby ci więcej netto niż na UoP przy takim samym koszcie pracodawcy.
Jako programista senior realnie masz 20k netto b2b jako sufit.


@nad__czlowiek To ze ty jestes #!$%@? i masz 20k PLN netto jako sufit nie znaczy ze wszyscy tak slabo ogarniaja. Dla mnie w tej chwili $20k to minimum zeby mi sie chcialo na +/- pol etatu cos robic. Co miesiac mam $30k minimum, ryczalt 8.5%, na reke juz milion w tym roku zarobiony a jeszcze zostalo 3.5 mies.

Nie znam tez zadnego
@nad__czlowiek: ale wiesz, że pracując na zleceniu też możesz dobrowolnie opłacać składkę chorobową i też będziesz dostawał pieniądze przez 3 miesiące gdy zachorujesz? Zresztą, dzięki oszczędnościom ze zlecenia, które normalnie wydawałbym na różnego rodzaju składki mógłbym i na rok trafić do szpitala i finansowo nadal bym nie zbankrutował.
@nad__czlowiek chłopie jesteś oderwany od rzeczywistości w wielu kwestiach.

1) to nie jest tak że programowanie to są mega trudne studia, a inne są łatwe. Rachunkowość, prawo, zarządzanie, ekonomia będzie dużo trudnych przedmiotow do zaliczenia. oczywiście zależy czy porównujemy jakis dobry publiczny uniwersytet czy prywatna szkółkę

2) jeżeli ktoś dostał się do dobrego korpo to znaczy że już jest ponad przeciętny. Większość księgowych trafia do małych/średnich firemek i z 3k netto na