@francoisinho: W zupełności się z tobą zgadzam. Wszystkie gruzy nie spełniające normy Euro 6 nie powinny mieć wstępu do miasta. Skandaliczne w SCT jest tylko to, że nie rozwiązuje problemu bo nadal starocie będą mogły smrodzić - mam nadzieję, że z czasem to poprawią i podniosą wymaganą normę. Jak kogoś nie stać na normalny samochód to niech dojeżdża rowerem - o wiele zdrowiej dla wszystkich.
Matka z ojcem od rana sie drą na siebie, bo matka była wczoraj u koleżanki z pracy na kawie i zobaczyła thermomixa xd Cały wieczór oglądała filmy na youtube, sprawdziła na Allegro, że można brać na 50 rat xD Kilka detali:
- sprawdziłem i na allegro cena sprzętu 6400zł, w ratach do spłaty 9680zł - matka zarabia minimalną od zawsze - ojciec też, łapał dorywczo prace dodatkowe ale siedzi na L4 od
@skazanynaprzegryw03: czekaj, czekaj. To mówisz, że twoi rodzice pracują a twój tata to sobie nawet dorabia na fuchach - czyli da się z tej twojej wioski gdzieś pracować.
Jestem 27 letnia stara baba i poddaje się z szukaniem chłopaka , trzeba się przyzwyczaić do myśli że jednak pomysł z własną rodziną nie klapnąl Koty już mam
Zrobiłem sobie zestawienie jak bardzo polepszył mi się komfort jazdy dzięki zmianie auta. Miałem Golfa IV 1.4 MPI 16V Basic z 2003, którego byłem 4-tym właścicielem. W połowie 2022 odebrałem Fabię III 1.0 MPI Kombi Classic Ambition z pakietami dodatków.
Plusy: 1) prowadzi się przyjemniej, kierownica łagodniej się kręci 2) bardziej nowoczesna stylizacja wnętrza (m.in. tzw. piano black) 3) tłumi nierówności lepiej o 200% względem starego (Golf IV 1.4 16V 03') -
Nie no fabia sama w sobie to naprawdę spoko auto - sam mam taką z 2022 tyle, że z silnikiem 1.0 TSI. No ale twoja fascynacja tym samochodem połączona z wyliczaniem wręcz spalania do 0.08l/100km wydaje mi się mocno niepokojąca.
Pracowałam w gastro, odeszłam żeby „budować karierę” do korpo, chciałam pracować wyłącznie w nowej pracy, jednak po dwóch miesiącach wróciłam do gastro na weekendy, wytrzymałam w takim trybie półtora roku, właśnie podpisałam wypowiedzenie w korpo i wracam uśmiechać się do ludzi, parzyć kawę i organizować wieczory z muzyką na żywo. Kurna, kocham ten lokal, te adrenalinkę, przyjemność pracowania z samymi przyjaciółmi no i to, że lepiej zarabiam. I czerpię z każdej chwili
@ciootka: Większość ludzi robi rzeczy które im sprawiają przyjemność po pracy. Jeżeli robisz tygodniowo 15h nadgodzin (czyli prawie 2 pełne dni) to masz coś takiego jak czas wolny po pracy? Tak żeby wyskoczyć gdzieś na weekend lub porobić coś ciekawego?
Godzina 02:25 w nocy, więc coś wam opowiem. Uważam, że gry komputerowe zniszczyły mi życie i to gry częściowo są odpowiedzialne za moje samotne życie. W podstawówce grałem na pegasusie i później dostałem komputer. Miałem jakichś tam kolegów, ale im więcej grałem tym bardziej się od nich izolowałem. W gimnazjum była ostra patola, więc uciekłem w świat gier komputerowych. W liceum zadawałem się z 2-3 osobami, które też grały. Pod koniec liceum
#pytanie do bogoli(czyli zarabiających(około) > 8-10k netto na miesiąc). Czy jak jedziecie np. samochodem i widzicie 30-letniego przegrywa na rowerze z torbą #ubereats / #glovo , to macie go za nieudacznika/śmiecia, czy #!$%@?? Czy żadna praca nie hańbi.
Powiem szczerze że wstydzę się mówić na terapii ostatnio o wielu rzeczach. Jak mam przed dorosłymi ludźmi opowiadać o tym, że śpię z pluszakami i chce być głaskana,chwalona i zaopiekowana? Przecież oni sobie pomyślą, że mam nieźle pod kopułą xd
@ZenujacaDoomerka: Z tym głaskaniem i chwaleniem to poczytaj sobie o „językach miłości” bo chyba któryś z nich właśnie taki jest. TL&DR - generalnie tematyka rozbija się o to w jaki sposób ludzie okazują miłość i w jaki sposób chcą by inni im ją okazywali.
Od dzisiaj podbijam jedną z warszawskich korporacji. Pierwsze wrażenie raczej dobre - 14 piętro szklanego biurowca. Piękna panorama na miasto grzechu. Zanim przyszedłem, wystalkowałem przełożoną na Linekdinie - na zdjęciu taka Julka 25-30 lvl lekko przy kości. Gdy ją zobaczyłem na żywo zadziałała ta sama zasada co w przypadku Tindera. +20kg -2pkt/10 z mordy. Dzisiaj dzień wprowadzający - jedno szkolenie stacjonarne 3h. i jedno online.
Bardzo smuci mnie plucie wykopków na podnoszenie minimalnej płacy, szczególnie w dobie tak wysokiej inflacji która to najmocniej uderza właśnie w tych na minimalnej. To jest równoznaczne z pluciem w twarz jakimś 2 milionom niezamożnych rodaków i życzenie im zdechnięcia z głodu.
Niezależnie jakie prace ci ludzie wykonują, oni mają motywację by wstawać rano i #!$%@?ć do wieczora za marne 3k na rękę, płacić podatki i utrzymywać się z własnej pracy w
@mookie: Wzrost płacy minimalnej uderza we wszystkich którzy zarabiają więcej - bo ich praca jest wyceniana na podstawie zysków które przynoszą a nie tego ile pan PiS każe płacić. Niestety teraz jest tak, że minimalna rośnie tak szybko, że pozostali nie są w stanie nadrobić tego w swoich podwyżkach. Prosty przykład - jak minimalna wzrośnie o 15%, ceny w sklepach o 10% a normik jest w stanie wynegocjować sobie 5% podwyżki
Znowu siedzę w maku i płacę kartą kredytową. Ta czternasta od Jarka pójdzie częściowo na spłatę karty kredytowej. Nie rozumiem jak możecie nic nie wydawać przez cały miesiąc. Jak możecie siedzieć w domu i przez cały miesiąc nie wydać ani złotówki. Maczek, czipsy, cola i inne przekąski to jedyna przyjemność w moim życiu więc jak mam z tego zrezygnować? Mam siedzieć na tym yebanym neecie w domu i nie wydać ani jednego