Wpis z mikrobloga

#wodka #biznes #alkoholizm #alkohol #abstynencja #ankieta

Dlaczego przy alkoholu wszystko da się załatwić?
Sam jestem abstynentem i jak patrzę na to z boku to jest takie dziwne.

Najtrwalsze znajomości = spotkanie z alkoholem.
Najlepsze umowy = ugadane przy wódzie.
Grube przetargi i zlecenia = znajomy z imprezy.

Tylko kilka ostatnich sytuacji, których byłem świadkiem:
- projekt na kilka milionów zaklepany na ostro zakrapianej imprezie (zaczęło się od spotkania w restauracji).
- najlepsze projekty, które realizujemy w pracy, to polecenia przez znajomych szefa z imprez.
- świetna robota za od razu rynkową stawkę mida (java developer, bez znajomości javy, bez spełnienia wymagań, z pominięciem rekrutacji, na zasadzie douczenia się) poprzez znajomego z ostrej imprezy, gdzie ludzie na golasa biegali obrzygani. Temat tej pracy wynikną z rozmowy przy wódzie.

Przecież to są jakieś absurdy.

Czy też zauważacie, że alkohol ułatwia nawiązywanie znajomości i korzystnych umów?

Czy alkohol ułatwia zawieranie znajomosci i umów?

  • Zdecydowanie, sam doświadczyłem 56.4% (53)
  • Tak, ale mi i tak nic nie daje. 29.8% (28)
  • Nie 10.6% (10)
  • coś innego? 3.2% (3)

Oddanych głosów: 94

  • 4
@lojawyk: Alkohol to inhibitor blokad mentalnych. Coś co na trzeźwo zapala lampki ostrzegawcze i wątpliwości/strach - po pijaku generuje reakcję typu "a #!$%@? tam, robimy to". Niezależnie czy będzie to decyzja laski w klubie czy dać mireczkowi dupy, patusa czy jechać 200 w zabudowanym, czy kupno mieszkania przez @mickpl czy jakiś kontrakt rządowy.

Czasami nie ma racjonalnych przesłanek żeby coś zrobić a jednak gdy zostanie zrobione to generuje w #!$%@? zysku.
@lojawyk: W Polsce się pije a jak przeszkadza ci alkohol to zapraszam na prohibicję do Arabii Saudyjskiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na poważnie to kolega wyżej dobrze wytłumaczył.