Wpis z mikrobloga

@Chrystus: tak jak pozostali powiem, że najlepsze są 3 i 5, ale kolejność też ważna. Ja grałem najpierw w 5, a potem w 3 i trochę mnie w trójce irytowały braki w mechanice, która w piątce była już bardziej rozwinięta. Historia w obydwu częściach jest ciekawa. Ja bym polecał zagrać najpierw w 3, a później w 5 i na koniec New Dawn, który domyka historię z 5.

Szóstą kupiłem zaraz po
@Chrystus: ja powiem lekko inaczej. 4 to taka ulepszona 3, z równie fajnym antagonista. 5 fajna ale ma #!$%@? stzrelanie - pociski lataja zbyt wolno, i co chwila respawnuja sie wrogowie co troche wkurza kiedy wpadasz na nich w miejscu ktore chwile wczesniej wyczysciles. Do 6 nie moglem sie przekonac, z tego co pamietam miala udziwnione i glupie modyfikowanie broni, ktore tylko mnie frustrowalo. Moze kiedys wroce.

Tak wiec imo najlepsza
nie zagrałeś e 5? To wg wielu najlepsza część


@becvvv:
Dla mnie spieprzona jest od piątki mechanika zdobywania punktów rozwoju postaci przez wykonywanie achievementów. Rzygam achievementami w grach.
@Chrystus: Grałem dawno temu w 3 i 4. Oprócz charyzmatycznych postaci z fabuły i kultowych scenek, masę frajdy sprawiało mi jak wymaksowałem postać, stworzyłem świetne giwery i rejon za rejonem odbijałem bezszelestnie każdy kolejny obóz w stylu Splinter Cell/Deus Ex, ewentualnie bawiłem się w snajpera.

No i palenie miotaczem ognia pól marichuanen z kawałkiem Skrillexa w tle xD ....z pewnością te gry nie były stratą czasu, skoro aż do dziś je