Wpis z mikrobloga

@GlenGlen12: dziwisz się xD? Bo ja jakos nie. Najwieksze mozliwosci pracy, najwieksze mozliwosci spedzania czasu po pracy, najwiecej rozrywek, najwiecej mozliwosci skomunikowania ze swiatem. Polska to wbrew pozorom mocno scentralizowany kraj, gdzie najwieksze mozliwosci daje stolica.
  • Odpowiedz
  • 3
@niezdiagnozowany: Nigdzie nie napisałem, że się dziwię, wręcz jest to dla mnie oczywiste.
Polska nie jest w ogóle zdecentralizowana, sytuacja wygląda gorzej niż w Rosji, bo tam oprócz Moskwy jest jeszcze Petersburg xD

@Njal Nie, po prostu cisnę bekę ze spadkowiczów (Warszawskich), bo w innych miastach ceny w końcu się ustabilizują lub spadną, to nieuniknione i tutaj się z nimi zgadzam.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12 średnio mi to na fakt wyglada, bo ja do żwawy nie ciągnę. Wiec użycie kwantyfikatora „wszyscy” powoduje, ze nie masz racji i nie jest to fakt, a co najwyżej opinia i to jak wykazałem błędna.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12 w PL oprócz wawy masz 3miasto, Katowice, krakow, Wrocław i Poznań. I bywają przypadki ludzi którzy tam właśnie przeprowadzają się ze stolicy. Warszawa jest nr 1, ale nie jest jedynym rosnącym miastem, gdzie nie ma problemu ze znalezieniem pracy. Wszystko zależy od branży.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: Ludzie myślą że da się wymusić spadek cen mieszkań jakimiś przepisami -katastralny, podatki, zapomogi.

Ale nikt nie patrzy na mapy i statystyki -Polska ma bardzo mało dużych miast i są one bardzo małe.
  • Odpowiedz
chociazby rynek prawniczy. Warszawa, a Wroclaw czy inne miasta to jest po prostu przepaść, wiec jak robie aplikacje albo jestem prawnikiem, to bardziej oplaca sie pracowac w stolicy niz we Wroclawiu.


@niezdiagnozowany: To też niedługo, bo robi się jak w Niemczech- prawników jest po prostu za dużo i generalnie będzie dobrze zarabiać garstka specjalistów. Są dużo bardziej scentralizowane państwa, tylko wspomniane Niemcy są mniej scentralizowane.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: szczerze mówiąc to nie rozumiem czemu ludzie tak się czepiają Warszawy. Mieszkam tu już 14 lat (przyjechałam na studia). Pamiętam opowieści ludzi z klasy jak to podobno w Warszawie wszyscy żyją w pędzie, jakie chamstwo i wywyższanie się. Przyjechałam tu pierwszy raz złożyć papiery w dziekanacie i nie za bardzo wiedziałam jak tam dojechać- mnóstwo ludzi na ulicy pomogło mi ot tak po prostu. Do tego miałam prawdziwy mindfuck
  • Odpowiedz