Wpis z mikrobloga

Jak to w ogóle jest, że w biurze ciągle ktoś chory? Ja ostatnie 7 lat chorowałem 2 razy - raz COVID, raz mnie wykończyła klimatyzacja w Turcji (byłem w sierpniu, więc sam jestem sobie winien).

Nie rozumiem tego fenomenu kaszlących i kichających Oskarków i Julek. Dieta oparta na maczku i starbucksie, brak sportu, narkotyki co weekend na imprezie i potem jesteście takimi sierotami.
#pracbaza #praca #korposwiat
  • 7
@Kopyto96: Podpinam się. Miałem ziomka w biurze o imieniu Dominik. Typ co chwila był chory, dosłownie #!$%@? co chwila, ale jak zobaczyłby jeden z drugim jak się odżywiał, to nie dziwota. Same gotowce, najlepiej z promocji z krótką datą, do tego szlug co 30 minut i picie samych napojów z #!$%@? cukrem w składzie. Typ kompletnie o siebie nie dbał jeżeli chodzi o michę, bo o higienie, to już nawet nie
@Wezwoguleicstont: Zatrudniałem kiedyś kolesia co na ból brzucha mama mu robiła podgrzewaną colę. Wypijał trzy energetyki dziennie, gruby jak beka i zdziwiony że serce mu nie wyrabia. Pocił się jak świnia, capiło od niego sparciałym moczem na kilometr, niestety z tego ostatniego powodu musiałem go zwolnić, bo nikt nie chciał z nim pracować...
@Kopyto96: U mnie to samo, najwięcej chorują ci co w ogóle nie uprawiają sportu i jedzą jakieś gówno. W zimę za to koniecznie 100 warstw odzieży bo zimno i ogrzewanie na 35 stopni xD
Powiedziałbym, że jeszcze higiena, ale taka podstawowa typu mycie rąk przed jedzeniem itp.
Można się zdziwić ilu ludzi nie myję rąk po toalecie, ile potem takiego syfu ląduję na klamkach.