Aktywne Wpisy
![andbatros](https://wykop.pl/cdn/c3397992/andbatros_J3nCuK8ugb,q60.jpg)
andbatros +61
Neuropki sobie wmówiły że Konfa chciała wejść po cichu w koalicje z PiS po wyborach i teraz dostają jakiegoś niezdrowego podniecenia, że im się to nie udało. Co z tego, że całą kampanię Konfa punktowała PiSiorów tak samo jak inne partie z opozycji, a TVP nie zapraszał konfy do programów w telewizji. Co z tego, że wiadome było, że PiS jest skompromitowaną partią jeszcze przed wyborami i nie warto się z nimi
![andbatros - Neuropki sobie wmówiły że Konfa chciała wejść po cichu w koalicje z PiS p...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/64302cf94ed421d94c44a3bfea9ac37f7d857b0ec670990228a02f9eebe5f085,w150.jpg?author=andbatros&auth=e69fab1ab905ebf3e44b0cbd1aea1989)
Ktoś mi wytłumaczy czemu prawackie podludzie mają takie #!$%@? o tą aborcję. Czy oni będą wychowywac te dzieci? Nie ich sprawa i życie. O co im chodzi ? Aborcja powinna być dostępna przez cały okres ciąży
#aborcja #wybory #bekazpisu #kosciol #katolicyzm #mikromodlitwa
#aborcja #wybory #bekazpisu #kosciol #katolicyzm #mikromodlitwa
Nigdy nie sądziłem że będę tutaj pisać o pomoc jednak sytuacja tego wymaga i szukamy wszędzie pomocy. Wielokrotnie widziałem jakie potraficie zdziałać cuda dlatego też bardzo na was liczę. 6-miesięczna córka mojego najbliższego przyjaciela musi zmierzyć się z okrutnym przeciwnikiem – potworem, jakim jest mięsak. Niestety lekarze w Polsce nie podejmują już żadnych kroków w kierunku usunięcia/zniwelowania nowotworu. Szukamy pomocy za granicą, naszą nadzieją jest leczenie w klinice w Niemczech, w Tybindze, koszt leczenia to ok. 500 000 zł. Bardzo was proszę o pomoc.
Linki do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/gaja-janik
Pełny opis zbiórki:
Maleńka, bezbronna, nie w tym miejscu, w którym powinna być… Nasza 6-miesięczna córeczka Gaja walczy o życie! Jest tylko szpital i coraz gorsze wieści, z którymi przychodzą lekarze… Guz, ogromny, w Polsce nieoperacyjny! Chemia nie zadziałała, Potwór rośnie! Straszliwy ból, wymykający się lekom – córeczka czuje go nieustannie... Pęka nam serce i prosimy o pomoc! Dziś wiemy, że zagraniczne leczenie jest jedyną nadzieją naszej kochanej Gai na życie…
Urodziła się 14 lutego jako zdrowy bobas. Rozwijała się wspaniale. Po świętowaniu pierwszego Dnia Dziecka z naszą córeczką, po kąpieli, zauważyłam na pleckach Gai guza. Nagle. Niespodziewanie. Paraliż na chwilę odebrał mi dech w piersiach – taki strach przychodzi nagle i wysysa wszystkie inne emocje z ciała. Od razu ubraliśmy córeczkę i pognaliśmy na SOR!
Już tam usłyszeliśmy straszną diagnozę – NOWOTWÓR! Jak to możliwe?! Przecież jeszcze rano wszystko było dobrze, Gaja uśmiechnięta, pełna życia… A wieczorem usłyszeliśmy wyrok!
Kazali nam w trybie pilnym jechać na oddział onkologii dziecięcej. Gdy tam trafiliśmy, była noc.
Już następnego dnia lekarze zaczęli działać. Badania krwi, zdjęcie RTG, USG, tomografia, niekończące się badania i oczekiwanie na diagnozę. Zabrali Gaję na biopsję, założyli też port naczyniowy. Guz okazał się ogromny, w momencie przyjęcia na oddział miał wymiary ponad 8x5x6 cm! Gorsza wiadomość przyszła wkrótce potem – lekarze nie podejmą się operacji. Zbyt duże ryzyko…
Kilka dni później Gaja dostała zapalenia płuc, obrzęku brzuszka, a w porcie wykryto bakterie. Kolejna operacja w trybie pilnym i oddział intensywnej terapii. Wciąż nie mogliśmy uwierzyć, że to dzieje się naprawdę, że to nasza maleńka córeczka znalazła się w centrum tego onkologicznego huraganu, który niszczy marzenia, pozostawiając po sobie gigantyczne spustoszenie…
Na początku chemia podana Gai zaczęła działać, guz się obkurczył! To dało nam nadzieję, że wkrótce da się go usunąć. Niestety… Rozpoczęty protokół leczenia i 6-tygodniowa chemioterapia nie zadziałały wcale. Dziś guz jest większy, niż w momencie trafienia do szpitala na początku czerwca. Widać go gołym okiem… Na domiar złego pojawiły się nowe guzki!
UNDIFFERNETIATED/UNCLASSIFIED SMALL CELL SARCOMA – guz przestrzeni zaotrzewnowej. Mięsak niezróżnicowany. Imię naszego śmiertelnego wroga, niezwykle złośliwego nowotworu…
Guz uciska na nerwy, oplata żebra, rozrasta się! Dał przerzuty do węzłów chłonnych. Jest niezwykle agresywny. I powoduje ból… Straszliwy… Gaja cierpi, nerwobóle nie pozwalają spać. Codziennie córeczka dostaje leki wyciszające i przeciwbólowe. A niepowstrzymany nowotwór ciągle rośnie!
Jesteśmy przerażeni. Wiemy, że tracimy Gaję i nie możemy bezradnie czekać! Jednak w tej chwili naszą jedyną nadzieją jest leczenie zagraniczne w klinice w Niemczech, w Tybindze. Tam lekarze są w stanie usunąć guza (czekamy jeszcze na ostateczne potwierdzenie i kosztorys). Trzeba to zrobić jak najszybciej!
Dlatego już dziś prosimy Was o pomoc i wsparcie – także w udostępnieniu zbiórki dla Gai. Szacunkowy koszt leczenia zagranicznego to ok. pół miliona złotych. Nie wiemy, co będzie dalej… Musimy wierzyć, że nasza córeczka pokona tego straszliwego potwora! Widzimy w jej oczkach ogromną wolę życia… Nowotwór nie może nam jej zabrać!
Natalia, mama Gai
#wykopefekt
@krzyvvy_ Rozmawiałeś z lekarzami o tym pomyśle zebrania funduszy i leczenie w innej klinice? Co mówili?
Nie dawali żadnych innych opcji konsultacji w innym szpitalu?
Tak jestem wykopkiem bez dzieci, samemu by mi się myślenie wyłączyło.
Co tu jeszcze robisz?
Nie. Jeśli ktoś pisze takie opinie, których wstydziłby się powiedzieć na żywo innym ludziom
@Antibambino: nie życzę ci takiej sytuacji, ale chętnie bym zobaczył twoją arogancką mordę jeśli już byś się w niej znalazł.
@Jarl-Varg: Kultury trochę, dzieciorobie! Inaczej byś śpiewał bez zasłony z monitora.
@Antibambino:
Ja rozumiem, ze tutaj sytuacja jest tragiczna ale jesli np. w Polsce ma 2% szansy na przezycie, a w Niemczech potrafia z tego zrobic 10% to ja bym w ciemno szedl.
@bqbqPL: przy tej bialaczce? Nie no pisalem, ze to byly raczej groszowe sprawy na te wszystkie rzeczy do pielegnacji. Ja widze roznice w kwocie tylko pokazuje, ze podejscie
e mieliscie pecha, lepiej zabrac dziecko na ostatnie wakacje
jest bez sensu jezeli jest jakas nadzieja.@slowmtb: ty piszesz jakby do zieby poszli albo innego szamana. Oni probuja w renomowanej klinice w Niemczech.
@slowmtb: ale podasz dane na poparcie tych slow. Pokazesz wyleczalosc jakiegos rodzaju nowotworu np. w Bydgoszczy i w Barcelonie, Berlinie i w jakims miescie