Wpis z mikrobloga

@Wredna_pomarancza: ja tęsknię, ale w sumie nie mam takich skojarzeń (ortaliony, kicz) - jeśli coś to bardziej kojarzą mi się kreskówki, seriale (Nieustraszony, Airwolf, MASH, Świat wg Bundych i wiele innych) i brak marketów - zakupy w małych sklepikach ʕʔ
  • Odpowiedz
@krepak: na kasecie weselnej moich rodziców (lata 80), każdy dorosły odwalony jak należy, a wszystkie dzieciaki wystrojone w stylowe ortaliony ( ͡° ͜ʖ ͡°), tak mi się przypomniało.

btw. ja w kreskówki zaangażowana byłam jedynie w kaczora donalda, no ale co, dziewczyny miały inne zajawki ;)
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: wtedy imprezy byly inne, czasami to bylo świeto, bo spotkanie ze znajomymi z calej polski na koncercie, nie bylo komunikatorów. No i dziś popatrz ile telefonow by przetrwalo ten młyn pod sceną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rasteris - @Wredna_pomarancza: wtedy imprezy byly inne, czasami to bylo świeto, bo sp...
  • Odpowiedz
@chromypies: taak, to jest zupełnie inna kwestia, wiem, że odbiłam do imprez, bo trafiam teraz hurtowo na nagrania.
nam z malucha ukradli aparat, cięć torebek i kieszonkowców nie zliczę, choć głupi, kto twierdzi, że teraz uważać nie trzeba, trzeba tylko w innych wymiarach to złodziejstwo się udoskonaliło. ;)
a spróbuj wtedy założyć biznes bez ochrony smutnych panów, załatwić coś bez łapówki itp.
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: tęsknota za młodością i brakiem tej całej technologii, internetu, smartfonów a w szczególności tiktoków instagramów i co tam jest. Co się działo wtedy na imprezach zostało we wspomnieniach ludzi co byli, ewentualnie pojedyncze zdjęcia czy nagrani na VHS a nie że prawie transmisje live ze spotkań ze znajomymi...
  • Odpowiedz
@matixrr: świat się zmienia. zmieniają się relacje społeczne i nie mamy na to wpływu. ciężko się z tym pogodzić, co nie? ale to dylematy pewnie każdego pokolenia, nasi rodzice, nierozumiani przez swoich, z przerażeniem patrzą na to co jest dzisiaj. a ja, trochę buntuję się, jeśli chodzi o ocenianie i raczej wolę mówić: dziś jest inaczej, ale to nie znaczy gorzej.
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: piękne czasy, można było dostać w ryj bez powodu. Masa ludzi miała duże psa w domu, nie z powodu jakiejś wielkiej miłości do takich ras, ale po to żeby odstraszać włamywaczy jak nikogo nie było w mieszkaniu. Mój stary zmieniał prace nawet kilka razy w roku, bo pan pracodawca zalegał z wypłatami. Kiedyś się zebrali grupką i odebrali zaległości przy zastosowaniu perswazji bezpośredniej. Dzisiaj by taka akcja nie przeszła.
  • Odpowiedz