Wpis z mikrobloga

U mojego dziecka w szkole postawili automat ze słodyczami, są snikersy, chipsy i cola itp. Do automatu kolejka jak za dawnych czasów, małe dzieci stoją z nosami przyklejonymi do szyby, woźna pilnuje, żeby się automat nie #!$%@?ł, no cyrk po prostu. Mój dzieciak mnie dzisiaj prosił, czy może jutro wziąć do szkoły pieniążka i sobie coś wybrać. Staraliśmy się go wychowywać bez słodyczy, wpajać zasady zdrowego żywienia, ale wszystko wydaje mi się z takim rozsądnym podejściem, bo nie jesteśmy faszystami żywieniowymi. A tu dzieciak idzie do szkoły i uczy się od kolegów życia. Jestem mega #!$%@? na szkołę, że tu programy, zajęcia, wymagania a sami pozwalają postawić automat z gównem. U was też są takie akcje? Czy to jest normalne? #dzieci #szkola #dieta
  • 204
@Furiat

@Futerix: To sie nazywa wolność. Niech się uczy. Nie sztuką nie być ćpunem bez dostępności do narkotyków, tylko nim nie być jak masz dostęp.


No to jeszcze automat na koks, papieprosy i alko niech tam wstawia. Niech sie dziecko uczy.
Kolorowe reklamy ucza ze cukier jest nieszkodliwy, dziecko jeszcze nie rozumie w jakim #fucklogic zyjemy i ze na niektore trucizny rzady wydaja sie byc slepe.
Koledzy moga byc wychowywani przez
@Furiat moze ci sie wydawac ze przesadzam z porownywaniem cukru do narkotykow, tymczasem cukier to jest narkotyk

The theory is formulated that intermittent, excessive intake of sugar can have dopaminergic, cholinergic and opioid effects that are similar to psychostimulants and opiates, albeit smaller in magnitude.
@Futerix: takie same miałem ostatnio przemyślenia, chociaż nie mam dzieci i żony. próbujesz zdrowo wychować dziecko, np. ogarniczać słodycze, nie dawać smarfona, nie pozwalać na oglądanie patoinfluencerów. ale według wykopków masz tego nie zrobić, bo inni #!$%@? rodzice, którzy mają zdrowie swoich dzieci w dupie, też tego nie robią. tragedia
Nie rzuci, bo jak chce to je kupi od starszych kolegów, tak jak większość co zaczynała palić xD. Nie wiem, wy pamiętacie swoje dzieciństwo w ogóle, żeby tam ktoś się tak słuchał starych nawet jak ich nie ma w pobliżu?


@Kamilo67 coś źle zrozumiałeś. nigdzie nie pisałem o słuchaniu się starych.
@eeehhh: Skoro już poruszasz temat złych nawyków żywieniowych, to wspomniane bułki z parówkami też są tego przykładem. Przetworzone mięso to syf nie lepszy od batoników, wafelków czy słonych przekąsek. Odnośnie bułek, to o ile pełnoziarnista bułka z sezamem i słonecznikiem jest wartościowa, o tyle biała pszenna bułka już nie - to puste kalorie, jak ogólnie białe pieczywo. Co do kampanii "pij mleko, będziesz wielki", to od mleka lepsze są ukwaszone przetwory
@Futerix: większość komentarzy ewidentnie pokazuje, że dla większości słodycze = szczęście, zapominając o konsekwencjach dla zdrowia ( ͡° ʖ̯ ͡°) a potem zdziwienie ile to dzieci jest np. otyłych
@Futerix popieram interwencję, olej mirasów wujasów co futrują szczeniaki batonami bo przecież i tak kiedyś zjedzą cukier...Pewnie w gimbazie będą młodym podsuwać piwka, żeby się życia uczyli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Trojden: Ale ziomuś, to były biedne czasy i ludzie się cieszyli że państwo coś ogarnęło i że dzieci w ogóle coś jedzą (na wsiach to w ogóle był koszmar) a i tak robili to sto razy lepiej niż dzisiaj. Tam nie było nic przetworzonego tylko wprost od firm i rolników. Nie tylko bułki z parówkami, ale też owsianki, surówki, kompoty, kefiry, twarogi, lekkie zupy, gorąca herbata ale nie z cukrem a
@Futerix: dzieciaka pod klosz wsadz albo do worka na smieci zeby przypadkiem czegos zlego nie zjadl, wychowasz dzieciaka bez slodyczy dzieciak dorosnie wezmie jakas kase pojdzie do sklepu kupi i #!$%@? kilo jakiegos slodycza na jedno posiedzenie i sie bedzie uzaleznial bo od dzieciaka nie mial i teraz dopiero odkryl a potem to juz go nie zatrzymasz


@SZESCIOPAK_HARNASIA: uzależniane to jest przez całe otoczenie i wszystkich dorosłych, którzy traktują słodycze
@siepan: Kawałek-dwa dziennie.
Jednak jestem pewien, że nawet gdybym zjadał jej więcej, to i tak nie miałbym zaparć.
Przy zjadaniu dziennie średnio trzech jabłek, trzech pomidorów, czterech marchwi i buraka, a czasem i dodatkowo banana lub dwóch i/lub kilku pomarańczy (to ostatnie: w sezonie, a resztę praktycznie przez cały rok), naprawdę trudno byłoby mieć zaparcia nawet gdybym zjadał pół tabliczki czekolady naraz.

@eeehhh: Miałem na myśli, że parówki to przetworzone
@Futerix: Biedne dziecko, że ma takich fanatycznych rodziców co to kawałek czekolady uważają za zło wcielone I truciznę.
Prawie wszystko jest dla ludzi a ważna jest tu ilość i częstość a nie to czy w ogóle je takie rzeczy.

Założę się że to jedynak a ty jesteś tzw. Helicopter mother która to robi wszystko i za niego.

Wszystko co mu teraz robisz wróci do niego w zmorzonej formie gdy dorośnie i