Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ej, chuopy na #neet (ewentualnie #przegryw )
Nie ma pośród was kogoś, kto dysponuje wolną chatą/piętrem domu i w zamian za opłacenie rachunków + jakiś okuratny, sprawiedliwy "czynsz", przyjąłby do siebie innych neetów? Lewica na zachodzie potrafi założyć taką komunę i jakoś funkcjonują. My jednak siedzimy w rozproszeniu, płacimy hajs za mieszkanie/pokój w dużych miastach, a musimy znosić normickich współlokatorów, którzy nami gardzą. Czemu przegrywy nie mogą zebrać się w kupę i wzajemnie sobie pomagać w problemach, czy w ogarnięciu się w życiu?
Alternatywa to albo siedzenie z toksycznymi rodzicami i dokładanie się do rachunków, albo siedzenie w klitce z randomami w większym mieście i wydawanie prawie całej pensji na przeżycie. W obu przypadkach człowiek czuje się sam jak pies, choć w sumie przecież żyje wśród innych ludzi.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim:

Czemu przegrywy nie mogą zebrać się w kupę i wzajemnie sobie pomagać w problemach, czy w ogarnięciu się w życiu?

Bo przegryw to egoistą, zainteresowany tylko własną osobą
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: wiem że to brzydko tak heheszkować ale to mógłby być dobry materiał na wysokobudżetowy serial typu Kompania Braci.
House Of Przegryw. W każdym pokoju inne lęki, inne dysfunkcje. W kuchni karuzela s----------a. W piwnicy megaboss, arcy-przegryw.
Jest potencjał.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: w neecie chodzie o to, że masz gierki czilerę i essa, więc po uj jakiegoś chłopa sobie sprowadzać na chatę? xD
No to już lepiej loszkę jak już
  • Odpowiedz
. Czemu przegrywy nie mogą zebrać się w kupę i wzajemnie sobie pomagać w problemach, czy w ogarnięciu się w życiu?


@mirko_anonim: przegrywa są toksyczne. W takim stężeniu zadziałają jak szambo które wybiło. Zresztą oni nie chcą nikomu pomagać ani niczego zmienić.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): Nie chcę generalizować, bo sam jestem przegrywem, ale wynajmowałem mieszkanie z dwoma innymi przegrywami i powiem nigdy więcej,mam już uraz tak jak do wynajmowania wraz z kobietami. Wybacz, ale nie chcę syfiarzy, którzy nie potrafią wytrzeć deski klozetowej czy przetrzeć blatu w kuchni z okruszków i którzy liczą że samo się zrobi.

Jako przegryw wolę żyć biednie i mieć spokój ducha i przestrzeń ułożoną pod siebię.

  • Odpowiedz