Wpis z mikrobloga

Znajoma, która nie chce być w #zwiazek ze mną, bo nie jest gotowa itp., zawsze pyta z kim piszę jak jest obok i wypomina mi, że z kimś tam poszedłem na wesele a nie z nią xd (akurat wtedy był czas, że wróciła do byłego), ale nie wypomina mi tego bezpośrednio, bo mówi że ją to nie interesuje, tylko przy rodzinie mojej tak mówi, że z jakimiś jeżdżę tu i tam... A sama ma znajomych z którymi się buja.
O #!$%@? tu chodzi, miał ktoś taki przypadek?

Ona jest diabelnie towarzyska i potrzebuje ludzi. Ogromnie. Ale jest lojalna. Miała 1 związek i oddała ogrom by go utrzymać, ale sprawa ma finał na prokuraturze a ona ma potwierdzoną poważną depresję. I właściwie to leczy się dzięki mnie.
Co ciekawe, jak gada z kimś znajomym, to mnie pyta "nie będziesz zły? to tylko kolega z klasy przyszedł kupić to i to".
A jeszcze ciekawiej, że mi mówi, że nikogo nie szuka, nie chce się przytulać nawet ani by ją dotykać.
Dziewczyna generalnie złota, ale nie potrafię jej zrozumieć.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #rozowepaski

Czekać na nią czy uciekać?

  • Czekaj, ogarnie się 4.7% (42)
  • Uciekaj, pojebane 81.5% (736)
  • HEH NIE WIEM 13.8% (125)

Oddanych głosów: 903

  • 27
@gorzki99: Ona też mi mówi, że poczekała na mnie i że jej się kwiaty za to należą. xd
Ale rozwojowa to jest sytuacja, ona sama podtrzymuje to całe 'zainteresowanie' i zaczęła ogarniać się psychicznie bo było beznadziejnie. Gotuje mi, zaprasza do rodziny, no cała pula z tego szczerego zainteresowania.
Ona też mi mówi, że poczekała na mnie i że jej się kwiaty za to należą. xd

Ale rozwojowa to jest sytuacja, ona sama podtrzymuje to całe 'zainteresowanie'


@artur-tyminski: A nie - to cofam to co napisalem - to nie ta sama sytuacja.

Dobrze ze przynajmniej Tobie sie udalo. Ja se dalej bede czekal :P
@artur-tyminski: W podobnej sytuacji, też miałem myśli, że przecież ma gorszy moment, nie mogę kogoś zostawić w takim momencie. Jak ja miałem jedyny w swoim życiu taki moment, gdzie naprawdę potrzebowałem z kimś porozmawiać, to jak zaproponowałem termin spotkania, bo wcześniej się na nie umówiliśmy, to nawet nie odpisała na wiadomość. Z drugiej strony, kumpel zaprosił mnie do siebie i razem porozmawialiśmy przy whisky.

Od niedawna, stwierdziłem, że olewam wszystkie takie
@artur-tyminski: Brzmi jak sytuacja, w której byłem sam. Więc z doświadczenia powiem Ci, że nie warto pakować więcej czasu w taką znajomość. Postaw jej ostatni raz sprawę jasno i niech podejmie decyzję - wóz albo przewóz. Jej życie nie jest Twoim. Kompletnie nie warto marnować swojego czasu, swojego zdrowia psychicznego i szacunku do siebie samego, w celu utrzymania takiej toksycznej relacji. Będzie Ci ciężko, będziesz chciał do niej "wrócić", ale bądź
@artur-tyminski byłem w podobnej sytuacji, ale Twój opis jest zbyt krótki, żeby wyciągnąć jakieś szersze wnioski. W życiu też trafiła mi się po toksycznym ex. Wyprowadziłem ją pod względem fizycznym, pomagałem na studiach i byłem dla niej wsparciem na każdym kroku. Początki były jak u Ciebie, ja się czułem jak w związku, a dla jej rodziny byłem tylko kolegą. Z czasem wszystko się przerodziło w kilkuletni zwiazek. Niestety pewnego razu spotkała swojego
@artur-tyminski: Trzyma Cię w rezerwie. Musisz wywołać u niej większe pokłady zazdrości, żeby mieć jakieś szanse. Musi poczuć że straci szansę. Na razie czuje że teraz nie chce ale może za rok się zdecyduje tzn. Nic się nie stanie przez brak decyzji a musi poczuć że brak decyzji oznacza stratę okazji.
Jak to powiedziała kiedyś znajoma - pisz z dziewczynami, umawiaj się, jak się zapyta z kim piszesz to mów że
@artur-tyminski
friendzone faceta - wykonujesz wszystkie rzeczy jak jej facet, czyli zwierzanie się, pomaganie, spędzanie razem czasu, ale nie ruchasz.
Friendzone kobiety - FWB - ruchasz, ale nie musisz z nią spędzać czasu.

Sam sobie odpowiedz na pytanie co jest dla Ciebie lepsze. Olej ją i tyle.