Wpis z mikrobloga

Pochwalę się, że poszedłem samemu, bez taty na pocztę, odebrać awizo. Może pomogło to, że poszedłem od razu potem jak się obudziłem to i nie zdażyłem się nastresować.
Na miejscu pani poprosiła do okienka, oczywiście nie zauważyłem gdzie i jakaś klientka mi go wskazała, to dopiero zauważyłem.
No i pani z okienka się spytała "ulica"? Ja nie widzieałem czy to ona do mnie, więc nie odpowiedziałem. Potem powidziała jeszcze raz, tym razem patrzyłem się na nią i widziałem jak rusza ustami więc byłem bardziej pewnien że to do mnie. Spytałem się czy to "moja?", bo mnie zaskoczyło to pytanie. No ale wszystko wyszło okej, podpisy dwa. Na jednym było napisane data i podpis, ale pani powiedziała, tylko imie i nazwisko, więc tylko imię i nazwisko napisałem.
Ogólnie poszło okej i następnym razem może będzie troche lepiej. (òóˇ)

#przegryw ##!$%@? #qewnakwadracie #fobiaspoleczna #zaburzenialekowe #raportzniczego
qew12 - Pochwalę się, że poszedłem samemu, bez taty na pocztę, odebrać awizo. Może po...

źródło: FeelsOkayMan (1)

Pobierz
  • 31
@qew12: byłem ostatnio na poczcie odebrać pieniądze za urlop co go nie odebrałem, no i na początku wszystko spoko, ludzi prawie nie było to od razu do okienka poszedłem i tam musiałem się tylko podpisać (i poczekać z dziesięć minut, bo mój list gdzieś wsadzili, ale na końcu się odnalazł) dostałem kopertę z gotówką, już chciałem wychodzić i pani z okienka mi nagle mówi, że mają jakąś loterię dla dzieci organizowaną
@qew12: Ale to z jednej strony #!$%@?, a z drugiej taki gość to ma przygodę z małych rzeczy. Człowiek wszystko już widział oprócz murzynki w łóżku i w sumie nic go nie cieszy, a tu wyjście na pocztę to przygoda. Byłoby jeszcze bardziej zabawnie gdybym nie musiał #!$%@?ć na typów co mają rentę na wygodne życie lenia, który nawet nie próbuje się z tego stanu podnieść.
@EissIckedouw:

byłem ostatnio na poczcie odebrać pieniądze za urlop co go nie odebrałem, no i na początku wszystko spoko, ludzi prawie nie było to od razu do okienka poszedłem i tam musiałem się tylko podpisać (i poczekać z dziesięć minut, bo mój list gdzieś wsadzili, ale na końcu się odnalazł) dostałem kopertę z gotówką, już chciałem wychodzić i pani z okienka mi nagle mówi, że mają jakąś loterię dla dzieci organizowaną