Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W dzieciństwie czy też latach nastoletnich, powiedzmy do 15 -16 roku życia miałem kilka jak nie kilkanaście różnych, nieprzyjemnych sytuacji związanych z #rozowepaski. Mój problem polega na tym, że choć z obecnej perspektywy te sytuacje były błahe i gdyby coś takiego wydarzyło mi się teraz, nawet bym się nie przejął, natomiast te kilka lat temu były to dla mnie mocne przeżycia które pewnie w jakimś stopniu siadły mi na beret. Dlatego obecnie jestem bardzo mocno zniechęcony do randek, miłości, wszelakiego rodzaju starań. Gdy słyszę od innych ludzi jakieś historie jak chodzą od randki do tafli, spotykają się i zależy im na budowaniu relacji czy związku, myślę sobie zawsze "Co za strata czasu".
Czuję, że to totalnie nie dla mnie, nie miałbym być z kimś, raczej nie umiem już za bardzo okazywać uczuć, nie chce mi się już starać, biegać za kimś i robić te "pierwsze kroki" i też nie jestem zbyt urodny, nie lubię siebie. A żeby być z kimkolwiek najpierw trzeba polubić siebie samego.
Cóż, widocznie związki i inne głębsze relacje międzyludzkie nie są dla mnie, ale już coraz bardziej się do tego przyzwyczajam. Staram się zajmować się sobą, skupiać na sobie i większość czasu organizować sobie samotnie. Choć mam znajomości to są one wszystkie powierzchowne. Myślę, że tak ma po prostu być
#samotnosc #przegryw #wyznanie #dziecinstwo #zycie #tinder #milosc #przyjazn #niebieskiepaski #przemyslenia



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
@mirko_anonim: Kwestia zmiany wdrukowanych w głowę przekonań, z których część wynika z traum.

Zamiast: "Jestem nieurodziwy, nie warty związku, nie lubię siebie samego i dlatego nie mogę z nikim być." ,

> "Nie jestem idealny, ale mam wiele zalet. Pracuję nad sobą. Lubię siebie i mocne strony swojego charakteru. Jest na świecie wiele kobiet, dla których z pewnością jestem atrakcyjny."

Zamiast: "Związki to strata czasu. Nie warto nikomu ufać i się
@mirko_anonim: z pOlkami też nic dobrego mnie nie spotkało,
Polecam zająć się milfiskami, nie wiem gdzie obecnie mieszkasz, ale na zachodzie Europy jest mnóstwo zadbanych fit mamuśiek,
Mają mniej wymagania i jak ci siadzie z taką to będzie robiła obiadki, berło wypoleruje do ostatniej kropli, jaja wiecznie puste z takimi.
Najlepiej jakąś amerykanka, hiszpanka, portugalka,
✨️ Autor wpisu (OP): @Hoggo: ogólnie myślę sobie, że, jakkolwiek to zabrzmi, ja jestem swoim największym problemem, tzn. nie czuję się ze sobą dobrze, jak już w poście pisałem i ogólnie nie lubię sam siebie. Do tego rzeczywiście by się przydała jakaś terapia, chociaż nie jestem pewien czy to cokolwiek pomoże. Ogólnie moja mama jest od zawsze sceptycznie nastawiona do wszelkiego rodzaju psychologów i psychoterapeutów, mi też chyba się to
@mirko_anonim: a bo to ciężka sprawa z tymi psychoterapeutami. Wszystko zależy na kogo trafisz + w jakim nurcie pracuje. Trzeba albo mieć farta i dobrze wybrać po głębszym researchu. Albo szukać do skutku. Albo trafić z polecenia. Mi zdarzyło się być u kilku osób i tak bardzo nie było "chemii", że nie szło wyrobić. Spotkań z nimi nie kontynuuowałam. Ale udało się trafić do 2 wspaniałych terapeutów, którzy zmienili moje życie
✨️ Autor wpisu (OP): @okretowy_sanitariat: jeśli ktoś chce napisać cokolwiek z anonima to już nie jest twoim interesem, dlaczego chce to zrobić. Z tego co wiem nie ma określonej tematyki. Rośnie dobrze ktoś może chcieć napisać, że swędzi go dupa, ale np. nie ma i nie chce mieć konta więc korzysta z anonima ( ͡° ͜ʖ ͡°)