Wpis z mikrobloga

@OCIEBATON:
Kasy samoobsługowe są fajne, ale jako alternatywa, parę produktów, pyk kartą i mnie nie ma. Ale kasowanie większej ilości towaru na takiej kasie to udręka.

A najlepsze jeszcze jak się okaże, że hajzerka waży 59g a komputer ma zaprogramowaną wagę między 60 a 62g i czekasz, aż kasjerka ze zwykłej kasy przyjdzie, zaloguje się jako sysadmin i potwierdzi, że to serio jest kajzerka o wadze 59g. ( ͡° ͜
@OCIEBATON

tej samoobsługowej co się psuje i zawiesza


@Franekdolas23: obsługi tych kas, jak i wielu rzeczy w życiu można się nauczyć.

Jasne, czasami są błędy w oprogramowaniu, które nie są poprawiane i czasami wywali błąd (wezwanie obsługi).

Jednak gdy jesteś trochę sprytniejszy, niż małpa, to korzystając z tych kas regularnie nauczysz się i będziesz zyskiwal na czasie.

Robie regularnie zakupy w bierze za 100-200 (czasami 200-300) i może 1 na 4