Wpis z mikrobloga

Nienawidzę ludzi w moim mieście, co raz częściej mam myśli żeby się wyrwać z tego na dobre by zamknąć przykry rozdział w życiu i wyjechać gdzieś jak najdalej stąd
To nic że zmieniłam życie całkowicie to nic że się leczę od 5 lat intensywnie to nic że chodzę na terapię to nic że są skutki to nic że jestem całkowicie przeciwnym człowiekiem do tego co było , te społeczeństwo nie zapomniało dawnych czasów i nadal jestem utożsamia a z najgorszym plebsem i nawet nie mam co liczyć na pracę jakąkolwiek w promieniu 20km
Takie są realia życia w małym miasteczku nie polecam

#depresja #terapia #psychiatria #psychologia #praca
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gocha_34: ja ci się nie dziwie. Jestem właśnie w mieście (chyba powiatowym) z uwagi na wesele koleżanki ze studiow różowej i #!$%@? można dostać depresji. Szaro, ludzie skrzywienie bardziej niż myślałem, że to możliwe, od każdego #!$%@? brakiem chęci do zycia i nie tylko.
Wyjedź do Warszawy/trojmiasta/Krakowa/Wrocławia/poznania i zacznij żyć jak człowiek.
Nikt nie przyjdzie jak na amerykańskich filmach cię cuastem przywitać,ale zobaczysz roznice
  • Odpowiedz
  • 5
@moj_wykopowy_login powiem tak jak się zapuszczę do miasta Wojewódzkiego już widzę różnicę chociaż najchętniej do Wwa bym pojechała stestowac jak tam życie wygląda tu czuje się cały czas obserwowana, oceniana, obsmarowywana a tam idziesz sobie ulica i pewnie nikogo twoja osoba nie obchodzi
Bo Nieironicznie jak można się wyleczyć z depresji itp żyjąc w takim czymś

Np gdy w nowej pracy randomowe typiara 40+ mówi do ciebie,, a ciebie wyrzucili skąd
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka W małym mieście nie musisz zrobić właściwie nic, często nosisz brzemię swoich rodziców i jesteś oceniany przez ich pryzmat. Oczywiście każde wychylenie się ze stylu życia przyjętego przez społeczność od razu powoduje, że "organizm" zaczyna traktować cię jak raka, chorobę (np.wsrod cyganów jak podejmiesz uczciwą pracę albo wśród świadków Jehowy jak nie chcesz iść wytyczoną przez nich ścieżką)
  • Odpowiedz
Takie są realia życia w małym miasteczku nie polecam


@gocha_34: W małych miejscowościach ogólnie ciężkie jest życie wyrzutków społecznych, bo każdy o tym wie i jest się naznaczonym. A jeśli chodzi o pracę jest totalna lipa, a dla mnie wyprowadzka to jest jakaś abstrakcja. Nie odważyłbym się na coś takiego, więc gniję ehhh
  • Odpowiedz
  • 1
@eisil jestem dokładnie na tym samym etapie gnicia ale może nie tyle że względu na odwagę co zależność finansowa i studia ale jak skoncze mam zamiar się wyrwać z tego bagna
  • Odpowiedz
  • 0
@taktoto tam po prostu znają twoja rodzinę kilka pokoleń do tyłu i spotykasz random na ulicy który mówi ci z dupy a znam twoja matke a tak właściwie to jestem twoim wujkiem
  • Odpowiedz
znają twoja rodzinę kilka pokoleń do tyłu i spotykasz random na ulicy który mówi ci z dupy a znam twoja matke a tak właściwie to jestem twoim wujkiem


@gocha_34: i to jest takie straszne? tak, wszyscy się znają od pokoleń, są wścibscy i prostaccy, ale w tych małych miasteczkach najgorszy jest rynek pracy. tam nawet posada listonosza to jest dobra robota zarezerwowana dla rodziny i znajomych królika

gdybyś mogła pracować
  • Odpowiedz