Wpis z mikrobloga

@statystyczny_yt PiS rozbraja bombę w białych rękawiczkach i ja im się nie dziwię. Patrząc z punktu widzenia gospodarki bankructwo jakiegoś większego dewelopera i to przed wyborami to jest naprawdę katastrofa.
I tu nie chodzi o wykopka czekającego na tanie mieszkania, tylko setki podwykonawców bez wynagrodzeń i tysiące ludzi którzy czekają z pobranymi kredytami na klucze.
Jebnięcie oznacza też zwykle reakcje łańcuchową, gdzie reszta inwestorów próbuje wyjść w panice i jest takie FOMO
@statystyczny_yt tyle że bankructwo molocha to jest tragedia dla setek czy tysięcy zwykłych ludzi i w tym problem, a prezesi takiej źle zarządzanej spółki zwijają teczki i odchodzą.
Upadłość dewelopera to nie to samo co upadek pizzerii za rogiem.
PiS rozbraja bombę w białych rękawiczkach i ja im się nie dziwię. Patrząc z punktu widzenia gospodarki bankructwo jakiegoś większego dewelopera i to przed wyborami to jest naprawdę katastrofa.

I tu nie chodzi o wykopka czekającego na tanie mieszkania, tylko setki podwykonawców bez wynagrodzeń i tysiące ludzi którzy czekają z pobranymi kredytami na klucze.

Jebnięcie oznacza też zwykle reakcje łańcuchową, gdzie reszta inwestorów próbuje wyjść w panice i jest takie FOMO tylko
Według informacji Frankfurter Allgemeine bankructwo dewelopera ma też związek z gwałtownym wzrostem stóp procentowych i dostępnością do kredytów hipotecznych.

@mookie: W Polsce też deweloperzy są w takiej wspaniałej kondycji, że ich związek rok temu prosił o uruchomienie "programu dla młodych na wzór RNS" XD Ekonomia jednak działa - kto by się spodziewał.