Wpis z mikrobloga

Tak gadam sobie z tymi loszkami na tinderze i nasuwa mi się jedno pytanie - czemu teraz większość loch jakie poznaje ma jakieś ciężkie kontakty ze swoją rodziną? Albo nie mają ojca, albo wyrzekły się własnej rodziny, albo ich kontakty ograniczają się do dzwonienia raz na pół roku, o co tu chodzi? Wydaje mi się, że angażowanie się w cokolwiek z takimi dziewczynami to proszenie się o kłopoty.

Wśród moich znajomych wszyscy mają zdrowe relacje z rodzinami, więc dla mnie to zjawisko jest jakieś dziwne

#tinder #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow
  • 6
  • Odpowiedz
@chlopak_twojej_matki: Covid i obostrzenia sanitarne + wyjechały na studia ze wsi/małego miasta do miasta wojewódzkiego + kwestia innych poglądów niż poprzednie pokolenie + rozwody a potem nowy "partner" + nieobecny ojciec na migracji, albo chad co zapłodnił i zostawił + brak umiejętności komunikacji.
  • Odpowiedz