Wpis z mikrobloga

Pomimo leków, pomimo upływającego czasu, pomimo zabójczych treningów fizycznych mój stan się nie polepsza ,a mam wrażenie, że jest coraz gorzej
Coraz bardziej dociera do mnie ,że wszystko co dobre mnie w życiu spotkało jest już za mną i moje życie nie ma już żadnego sensu, teraz będzie tylko cierpienie , ból i wracanie myślami do przeszłości
Zacząłem się modlić bo chyba tylko to mi pozostaje
Osiągnąłem względny sukces zawodowy (mogłem osiągnąć większy przenosząc się zagranice ale finansowo i tak niczego mi nie brakuje) ,a jednocześnie przegrałem życie prywatne.
Moi znajomi mają rodziny , mało czasu na jakieś wspólne wyjścia
Jestem sam- co prawda mam kontakt z mama ale nic jej nie mowie ,nie chce jej niepokoić - nic mnie nie cieszy, w niczym nie widzę już sensu

#niebieskiepaski #rozowepaski #depresja #przegryw #przegrywpotrzydziestce #blackpill #samotnosc
  • 14
@Maxior99: Narkotyki narkotkyi... idfz w narkotyki chwilowe szczescie ale jak masz kase to pomaga mozna zyc i brac narkotyki tylko trzeba brac ciagle zeby nie pozwalac na trzezwosc ktora jest nudna... i to jest mozliwe
@Maxior99: Jakieś siłki i niesiłki albo nawet psychotropy to działania pomocnicze, jak głównego celu nie ma to się nic nie zmieni.

A co do znajomych to naturalne, to też kwestia mentalności ludzi w tym kraju; kiedyś latał na wykopie artykuł że polacy są na drugim miejscu jeśli chodzi o bycie nietowarzyskim w europie. Nieironicznie zauważysz trend, że znajomi zaczną się odzywać jak będą rozwody co przeważnie następuje po 35 roku życia.
@Maxior99: Czego jęczysz, tym sobie nie pomożesz, innych chcesz denerwować? Ogólnie jest masa wpisów, albo osób podatnych na teatralne użalanie się nad sobą, albo piszących o niczym, nic nie potrafisz z sobą ciekawego zrobić?
@Maxior99: Skądś to znam tyle, że ja nawet zawodowo jestem do tyłu i fizycznie nic nie robię. Problem leży w głowie, swojego rodzaju blokada przed działaniem. U mnie najlepsze rezultaty były wtedy, gdy swoją uwagę zwróciłem w inną stronę. Po prostu nie myślałem, że jestem sam i nie porównywałem się do innych. To, ze ktoś jest w związku nie oznacza od razu, że ktoś jest szczęśliwy. Po za tym czym jest
  • 0
@ojednopiwozadaleko: to nie kwestia uspokojenie
Ja jestem faszerowany lekami (magnez też mam )
Kwestia tego czy celem tego wszystkiego jest zaakceptowanie wegetacji i żyć tylko by żyć, czy coś zmienić by znów być szczęśliwy ? Mnie pierwsza opcja nie interesuje
Sensem życia nie jest jak najdłuższe przeżycie
  • 0
@ojednopiwozadaleko: załóżmy ,że masz racje i mój mózg jakimś cudem zacznie patrzeć na otaczającą rzeczywistość w różowych okularach i co z tego? Przypomina mi to wybicie wszystkich luster w domu i wmawianie sobie,że masz wygląd Brada Pitta ...
Jedyną kwestią jaka ma dla znaczenie nie jest to czy będę potrafił siebie skutecznie oszukiwać i wegetować sobie kolejne lata ale to czy uda mi się przestać wegetować...