Wpis z mikrobloga

Codzienna dawka wpadek i absurdów dwóch ostatnich kadencji PiS.

Dzień 33: Firma posła Łukasza Mejzy "leczyła" nieuleczalne choroby

Firma Łukasza Mejzy obiecywała leczyć umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. Obecny wiceminister sportu osobiście jeździł i przekonywał rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Cena wyjściowa - 80 tys. dolarów. Metoda, którą zachwalał, nie ma medycznego potwierdzenia.

To jeden z materiałów, które powstały w ramach cyklu publikacji w Wirtualnej Polsce pt. "Jak Łukasz Mejza postanowił zarobić na cierpieniu". Na podstawie dokumentów i opowieści oszukanych rodziców oraz byłych współpracowników Łukasza Mejzy opisujemy schemat działania ekipy wiceministra.

Hasło firmy Vinci NeoClinic brzmi: "Leczymy nieuleczalne". Opatrzony zdjęciem za 63 dolary folder reklamowy ma tytuł: "Materiał dla pacjenta. Pluripotencjalne komórki macierzyste i choroby nowotworowe". Słowo wyjaśnienia: pluripotencjalne komórki macierzyste to te, które przekształcają się w każdą tkankę i narząd organizmu. Zaczynają swoją pracę już w zarodku człowieka. I można też je w tym momencie pozyskać.

Przez 23 strony pacjent jest przekonywany, że komórki o trudnej nazwie są skuteczne w leczeniu praktycznie wszystkich odmian raka. Nowotwór piersi? Terapia działa. Rak płuc lub jelita grubego? Też. Białaczka? Owszem. Sprosta też nowotworowi prostaty, żołądka, szyjki macicy, pęcherza, jajników i jąder. Rak jelita grubego - przez niedbałość - pojawia się nawet dwa razy na liście leczonych schorzeń. Na ostatniej stronie jest numer telefonu do Łukasza Mejzy. Można dzwonić i umawiać się na leczenie. Cena leczenia: 80 tysięcy dolarów na start. Ulotka obiecuje seniorom wieczną młodość.

Mejza, według Krajowego Rejestru Sądowego, figuruje w siedmiu podmiotach gospodarczych. Polityk utrzymuje, że udziały w spółkach odsprzedał - nie ujawnia jednak komu i za ile. Na nasze pytania o te transakcje nie odpowiedział. Cztery spółki mają w nazwie "Vinci".
Vinci Sport to firma z 3 kwietnia 2020 roku. Podstawowa działalność to roboty budowlane. Inna spółka - Vinci Eco Energy - zaczęła istnieć 14 stycznia 2021 roku. Miała zarabiać na rynku paneli fotowoltaicznych. Kolejny biznes - pod nazwą Vinci Work - powstał 26 maja 2021 roku. To miała być agencja pracy tymczasowej.

Stworzony 28 października folder dla seniorów pod hasłami "regeneracja" i "forever young" obiecuje m.in. regenerację mózgu, poprawę sprawności seksualnej, redukcję blizn oraz wydłużenie długości i jakości życia "nawet o 14 proc.". Według oferty za 80 tys. dolarów pacjent dostawał przelot do San Diego, transport na miejscu, opiekuna oraz noclegi. W cenie jest też sama terapia - mająca polegać na wlewach dożylnych.

Więcej szczegółów pod linkiem: https://wiadomosci.wp.pl/jak-lukasz-mejza-postanowil-zarobic-na-cierpieniu-6707957619456960a

Tag do obserwowania: #absurdypis

#pis #polityka #bekazpisu #wybory
#niebieskiepaski #rozowepaski #gospodarka #przedsiebiorczosc #rolnictwo
Olo22 - Codzienna dawka wpadek i absurdów dwóch ostatnich kadencji PiS.

Dzień 33: Fi...

źródło: Lukasz Mejza

Pobierz
  • 3
@Olo22: Pan Mejza chyba jednak leciał w kulki jeżeli chodzi o leczenie osób nieuleczalnie chorych, ale inne spółki mogły powstać, żeby łapać partyjne fuszki, chociaż ja jakbym robił taką spółkę to na słupa, gdzie nie byłoby łatwe połączenie posła z różnymi spółkami które działają z ramienia partii. Chyba że to człowiek orkiestra i zna się nawszystkim( ͡° ͜ʖ ͡°) Przecież od leczenia nieuleczalnie chorych do robót budowlanych