Wpis z mikrobloga

#zalesie #praca #mieszkanie #dzieci
Obudziłem się z gorzkimi myślami. Jesteśmy z partnerką przed 30, oboje zarabiamy normalnie jak na warunki Krakowa - razem 12.5k netto. Chciałbym mieć dzieci, ale z obecnymi cenami mieszkań mam wrażenie że nigdy nie będzie mnie na nie stać. Nie chcę się cisnąć z dzieckiem na 30m2 ale marzy mi się takie 55m2 - aby dziecko miało własny pokój, to czego ja nie miałem... Wydaje mi się to wszystko poza zasięgiem...
  • 134
@dzem_z_rzodkiewki: Cofnij się zatem w czasie, albo zacznij pisać do Micka czy jak się nazywa ten główny wykopowy spadkowicz. OP w 2017 roku niewiadomo czy zarabiał jakiekolwiek pieniądze, pewnie nie, więc na jaką cholerę ma patrzeć ceny nieruchomości w tym czasie? Nie było go na nie stać, nie miał żadnej zdolności i koniec dyskusji w temacie. Jak nabyłam prawa do kupna mieszkania to mieszkania w centum Warszawy były tańsze niż obecna
@wetorek2: no bo może ty mieszkasz jak szczur w pokoju 10m2 albo u rodziców. Ja widzę jakie są ceny wynajmu mieszkań w dużych miastach (teraz kawalerki 3k, rok temu 2.5k, mieszkanie 40m2 - 4k ze wszystkim) więc wiem ile realnie da się oszczędzić miesięcznie przy danych zarobkach doliczając jedzenie i inne rachunki. To ty prezentujesz myślenie typu: zarabiam 3k więc 2,9k miesięcznie oszczędzę xD
@wetorek2: jak ty chcesz oszczedzic 100 tys rocznie przy 12k miesiecznie na dwie osoby?
o ile nie masz wlasnego mieszkania, albo nie mieszkasz z rodzicami to nierealne
poza tym czy ty planujesz zyc iles lat nie robiac NIC? zero wyjsc, zero wakacji, zero zakupow? zadnych ubran? jedzenie najtansze itp?
Warszawie kiedy zarabiałam ok. 9k netto, musiałam mieć wkład własny 20% i każdego miesiąca jeszcze odkładałam sporo w ramach oszczędności, nawet podniesienie stóp nie sprawiło, że przestałam oszczędzać. Po prostu naucz się gospodarować budżetem, spiszcie przez kwartał ile wydajecie, na co


@ImYourPastClaire: ja #!$%@? co to za życie xD
Najlepiej wszystko do skarpety, nigdzie nie pojechać, w najlepszym okresie nie zwiedzać świata tylko całe życie ma się kręcić wokół spłacania jakiegoś
@ImYourPastClaire: czyli nie zaprzeczasz że teraz jest trudniej, dzięki, mam rację. Wzrost pensji minimalnej o 80% świadczy tylko o jednym: jak bardzo rynek został zadrukowany pustym pieniądzem i jak bardzo klasa średnia dostała "cofkę" dzięki naszemu Prezesowi kochanemu

Przypomnij mi ile w Polsce żyje młodych ludzi a ile wniosków będzie w rok o kredyt 2% który notabene jest kolejnym wirtualnym gównem trzymającym wysoki poziom cen mieszkań. I ilu z tych młodych
@Aetemi: Co za durne rady "wyprowadź się z Krakowa". #!$%@?, można przestać jeść chleb i też #!$%@?ć czokoszoki i się zaoszczędzi, ale nie o to chodzi. Sęk w tym, że obecne czasy nie pozwalają na normalne życie i zapewne nad tym OP ubolewa.
@WarwaraBasia: 10 051 brutto (średnia dla Krakowa) daje 7180 netto. Dużo poniżej średniej nie są... A średnia to ludzie na UOP w dużym korpo, czyli prawdziwa statystyka jest na pewno niższa, nie wiemy tylko jak bardzo.
Nadal to są przyjemne zarobki i jest z czego odkładać
To była podpowiedź, że wydatki na życie to nie jest tylko kwadrat i makaron.


@pogromca_krasnali: Niemnem jednak, zgadzam się, że jak nie dorosłaś aby mając dochody lepsze niż ogół społeczeństwa, nie umieć zarządzać hajsem, to nie bierz się za bahory, bo sobie zwyczajnie nie poradzisz:p