Wpis z mikrobloga

Tydzień urlopu miną mi na siedzeniu z dupskiem przy kąkuterze. Zdziadziałem strasznie i najgorzej, ze nie widzę wyjścia z tej pułapki #!$%@?. Wyszedłbym gdzieś ale gdzie? Sam jak debil chodzić po mieście i straszyć swoim ryjem. Daj Pan spokój. Albo co wsiąść do swojego gruchota i pojechać #!$%@? wie gdzie? Kiedyś to człowiek miał jakieś resztki ambicji na poprawę swojego życia. Zawsze psycha była nie ta ale jakaś była. Tyle, ze im więcej lat tym większy piwniczak ze mnie. W zasadzie z nikim nie gadam po za pracą i tak niby żyje ale tak jakby mnie już dawno nie było.


#przegryw #zalesie #gownowpis #przegrywpo30tce #przemyslenia
  • 8
@MxS89: chodź tyle na piechotę żeby ogarniać swoje sprawy, ile się da. Wtedy zejdzie ci czasu. Nie wiem, masz do sklepu 2 km i chce Ci się piwa wypić? Idź na spacerek.

Albo zacznij zbierać kwadraty, tak jak świry rowerowe robią, tylko na piechotę. Wtedy masz motywację, żeby dreptać. Ja mam tak z rowerem, mimo że lubię jeździć, to do wielu miejsc bym nie zajechał, gdyby nie kwadraty do zebrania.
@MxS89 zacznij od drobnych, lekkich rzeczy. Idz na kawę w ładne miejsce gdzie możesz popatrzeć na ludzi/architekture/wystrój. Idz na smacznego loda w nowe miejsce. Wróć do domu inna trasa zahaczając o park i spędź w nim 15 minut. Przerwij rutynę, zrób coś innego. Dzień wolnego? idz na basen/saunę.