Ja pierwszy odcinek oglądałem kilka razy z dużym odstępem, tak mnie skręcało z zażenowania.
@Tytanowy: Miałem podobnie. Wspomnienie zderzenia z Miechaelem przyprawia o ciarki ale mnie równie mocno odrzucała obojętność całej reszty na to co on wyprawia. Dopiero potem zajarzyłem, że przecież scenarzyści musieli uwzględnić to, że oni go znali od dawna więc się uodpornili.
źródło: Zrzut ekranu (304)
Pobierz@Tytanowy: Miałem podobnie. Wspomnienie zderzenia z Miechaelem przyprawia o ciarki ale mnie równie mocno odrzucała obojętność całej reszty na to co on wyprawia. Dopiero potem zajarzyłem, że przecież scenarzyści musieli uwzględnić to, że oni go znali od dawna więc się uodpornili.