Wpis z mikrobloga

@paczelok: zależy jaki koncept. Czy czysta abstrakcja jak wartości, gdzie wystarczy czuć. Czy brniemy w nazywanie rzeczywistości i trzeba zobaczyć czy to że mi się coś tam wydaje to czy to prawda też dla innych.
  • Odpowiedz
@paczelok: zgadzam się z schopenhauerem, przeczucie i instynkt to dużo szybsza forma podświadomego myślenia i warto ufać swojej intuicji. Ile razy miałem sytuację, że czułem że z kimś albo z czymś jest nie tak ale racjonalizowałem sobie że przesadzam a później wychodziła krzywa akcja.

Ufanie swojej intuicji to jedna z najlepszych rad życiowych.

ci zniewiściali soyboyowie, pseudo inteligenciki to często najgorsze rakowisko xD
  • Odpowiedz
@drheist: jest kilka takich książek które krytykują ludzkie myślenie na przykład pułapki myślenia a później się okazuje ze badania na których są oparte tez nie są wiarygodne ¯\(ツ)/¯

Ostatecznie wychodzi na to ze wszyscy kłamią i się myła a właśnie taki tępy seba któremu bliżej do małpy ale który opiera na instynktach jest życiowo mądrzejszy niż przeintelektualizowane soyboye.

Piszę tez z takim przekąsem bo soyboyem inteligencikiem byłem, a ostatecznie racje ma
  • Odpowiedz
Ile razy miałem sytuację, że czułem że z kimś albo z czymś jest nie tak ale racjonalizowałem sobie że przesadzam a później wychodziła krzywa akcja.


@janciopan: A ja miałem dużo sytuacji w których czułem, że coś jest nie tak, a wychodziło później wszystko git. Czyli u mnie wychodzi, że mam #!$%@? instynkt i powinienem opierać się na myśleniu. A jak komuś #!$%@? idzie myślenie to niech robi na czuja ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz