Wpis z mikrobloga

Jak to jest z dziewczynami? Uczęszczałem od podstawówki do klas tych najlepszych, tj. matematyczno-informatycznych. Sam nie byłem prymusem, ale niech da wam obraz, że koledzy którzy byli, skończyli albo w ośrodkach naukowych na zachodzie, albo jako wysoko specjalizowani lekarze, bądź w startupach, nawet je zakładając.

Ja jako przeciętniak pośród tych prymusów, nie będąc tak inteligentny, jestem ze swoich osiągnięć zawodowych zadowolony. Inne mi podobne przecietniaki w większości robią karierę.

Natomiast jeśli chodzi o koleżanki, to tutaj jest mocno przeciętnie. Wiadomo, do tego typu klas od podstawówki po liceum stan dziewczyn wynosił od 15 do 25 procent. Tylko jedna wybitnie inteligentna robi świetną karierę naukową oraz biznesową. Te które były bez czerwonego paska, skończyły w gówno robotach a potem jako dedykowane matki. Te ponadprzeciętne ale nie wybitne, wylądowały jako korposzmule. A te najlepsze są tylko lekarkami, dentystkami, radczyniami itp. Na studiach już to wyglądało lepiej, zdecydowana większość ma dobrą pracę.

Ale nawet ci najsłabsi z kolegów, wykonują zawody z tych lepiej płatnych. Różnica jest dramatyczna, a ambicje polskich dziewcząt nie są wygórowane.

#p0lka #przegryw
  • 5