Wpis z mikrobloga

@Ein_ganz_unnormaler_Mensch: Wysokie mandaty nie są rozwiązaniem, na nocnych rajdach ścigają się banany, które mają w dupie, czy dostaną do zapłacenia 500 czy 5000 zł, ojciec ureguluje i lecą na kolejny wyścig. Nawet konfiskata samochodu nie pomaga przy tych ludziach, bo nierzadko mają kilka samochodów, a jak tracą jeden samochód, to bogaty rodzic kupuje nowy i zabawa zaczyna się od nowa. Kary finansowe i konfiskaty nie interesują tych ludzi, bo u
  • Odpowiedz
@artur-hemingway: wszystkich debili się nie ucywilizuje. Zawsze znajdą się tacy na których nawet więzienie nie zrobi wrażenia. Niemniej jednak jakoś trzeba walczyć z tą patologią. Moim zdaniem kary za łamanie przepisów powinny być drakońskie i przede wszystkim nie do uniknięcia. Niestety to marzenie ściętej głowy.
  • Odpowiedz
@Ein_ganz_unnormaler_Mensch: Kary powinny być uzależnione od dochodu oraz majątku, jak to jest bodajże w Szwecji. Kary finansowe działają do pewnego momentu, 5000 zaboli kogoś kto zarabia 3000 zł, ale 5000 zł kary dla prezesa firmy zarabiającego 50k i jeżdżacego ferrari spowoduje tylko uśmiech na twarzy.
  • Odpowiedz
@pylylylyp: To zabawne jak te zwierzęta niczego sie nie uczą xd zamiast wyciągnąć racjonalny wniosek, że nie da sie opanować auta w takich warunkach i w dluzszym okresie szczęście sie wyczerpie nie ważne jak świetnym kierowcą jesteś, to ci idioci stwierdzają ze "to jednak nie byl dobry kierowca" xd i sprawa zalatwiona, jak by byl dobry to by żył xd. Zgodnie z ich klasyfikacją kubica nie jest dobrym kierowcą bo
  • Odpowiedz
@Pasterz30: Myślę, że niestety w porównaniu to takich tępych, lansujących się fitness szmulek na całym świecie, to p0lkskie i tak jeszcze wypadają w porządku. Takie życie. XD
  • Odpowiedz
@pylylylyp: wiadomo że jakby jechał wolniej to by się dało tego uniknąć. Ale mimo to, to jest wina pieszego. Przechodził z #!$%@? po ciemku w niedozwolonym miejscu. Kierowca go zobaczył, zaczął hamować i auto wpadło w poślizg. Tylna oś chciała wyprzedzić tylną i go obróciło.
  • Odpowiedz
@artur-hemingway brat mojej kumpelki z dawnych lat taki był. Raz nas gdzieś podwoził późno w nocy. W życiu tak się nie bałam w samochodzie. #!$%@?ł jak ten ta meganka i się cieszył jak idiota pokazując:
„o, a tu porsche skasowałem, w szpitalu leżałam”.
I nic mu to nie robiło, bo już mu mamusia kupiła coś innego, a szpital to beka, i fajna opowieść.

Pierwszy i ostatni raz wtedy z nim jechałam.
  • Odpowiedz