Aktywne Wpisy
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
daeun +93
Śledzę wiele dzienników budowy i wszystkie łączy jedno i to samo. Polacy budują się PONAD STAN z wykorzystaniem technologii zupełnie im niepotrzebnych, czesto nawet nie zdając sobie sprawy w jakie gó*** sie wpieprzyli. Przeciętny polak nie chce kurnika w Polsce powiatowej, on ogląda MTV Cribbs, Dorote Szelogowską na TTV, wie jak mieszka Zenek Martuniuk, gwiazdy i influencerzy, dla siebie chce tego samego xD
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Siemano Mircy, potrzebuję porady
Czasu coraz mniej, więc przydałoby się wybrać studia. Problem jednak w tym, że nie wiem na którą opcję się zdecydować. Maturki poszły na tyle dobrze, że bez problemu powinienem wszędzie się dostać (grubo ponad 90% z rozszerzeń mat inf ang). Prosiłbym o pomoc w wyborze kierunku, który według was będzie lepszy - no i o pomoc w wyborze uczelni, może znajdzie się tu ktoś kto miał z nimi do czynienia.
Pierwszą opcją są studia z zarządzania. Jestem w takiej sytuacji, że za parę lat mógłbym przejąć dobrze prosperujący biznes rodzinny. Z jednej strony wydaje mi się, że takie studia mogłyby mi dać całkiem dobre podłoże, pozwolić zbudować sieć kontaktów i może podsunąć parę pomysłów na ewentualne innowacje. Z drugiej strony słyszę bardzo dużo opinii, że na licencjacie z zarządzania nie nauczę się niczego wartościowego - lepszą nauką prowadzenia firmy będzie po prostu praktyka zamiast słuchania wykładowców, którzy często sami nie mają żadnego konkretnego doświadczenia.
Rozważając ten kierunek zastanawiam się nad SGH, UW i ALK. Czesne na koźminie nie byłoby problemem, ale obawiam się, że inni studenci i sam poziom nauczania mogliby być na niskim poziomie. Nie wiem, czy ich wysokie pozycje w rankingach nie są zawyżane przez MBA i fakt wysokich zarobków po ukończeniu z wiadomych przyczyn ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ale patrząc też pod innym kątem, chodzenie na prywatną uczelnie mogłoby dać mi lepsze traktowanie przez wykładowców, którzy tutaj faktycznie mieli własne firmy i pozwolić na poznanie osób, z którymi w przyszłości mógłbym współpracować.
Drugą opcją jest coś w kierunku informatyki czy data science. Raczej gwarantowana stabilna praca, ale nie byłbym tutaj w stanie pogodzić tego z biznesem. Albo w jedną albo w drugą stronę. Rozważam pójście na UW albo PW. Z tym też mam pewien problem, bo polibuda dałaby mi tytuł inżyniera, ale przeraża mnie lekko obecność przedmiotów typu fizyka.
Z jednej strony bardziej kusi mnie do pójścia w stronę zarządzania, ale miałbym pewne poczucie zmarnowania potencjału mojego ścisłego umysłu. IT też jest w kręgu moich zainteresowań i dałoby mi pewną pracę ze stabilnymi zarobkami.
Wiadomo, jest to ważna decyzja, która końcowo należy do mnie ale będę wdzięczny za wszelkie przemyślenia i rady. Pozdro.
#studbaza #studia #uczelnie #nauka #edukacja #alk #sgh #uw #pw #mimuw #rekrutacjanastudia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
it podyplomowo to też strata czasu bo wtedy już powinieneś kosić kasę, nikt poważny nie ma czasu na dalsze nauczanie
ja bym poszedł na politechnikę i infe, bo inne kierunki to strata czasu
@mirko_anonim: xD uwielbiam to wmawianie sobie, że jak ktoś coś policzy to ma ścisły umysł, a jak nie policzy to humanista ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Biznesy tych wykładowców to JDG i jedna umowa b2b z uczelnią....
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
@mirko_anonim: Fizyka na polibudzie na studiach nie-fizycznych to żart, powtórka rozszerzenia z liceum i tyle. Bardziej możesz się bać matematyki. Miałem 99 centyl z matury rozszerzonej, przerobiłem podstawy analizy w liceum a i tak musiałem włożyć w to mnóstwo pracy. Jeśli rozważasz też później magisterkę, jeśli o polibudę chodzi, polecam wybrać jakiś w miarę ogólny kierunek aby spróbować jak najwięcej, porób kilka fajnych projektów
MIESI na licencjacie a potem Big Data na magistrze?) albo Koźmin właśnie.