Wpis z mikrobloga

@Zapaczony: a co za gówno jest w ogórkach lepiej mi powiedz, takich ze sklepu żreć nie mogę, rzyganie to najlepsze co mnie moze spotkać, raz już miałam na pogotowie dzwonić bo tak mnie brzuch skręcał i leciało ze mnie każdym otworem, prawie straciłam przytomność :< takie domowe ogóry są spoko, pewnie te sklepowe pryskają #!$%@? wie czym i to przechodzi do środka