Wpis z mikrobloga

Wiem, że dla niektórych to szokujące, ale w przypadku zakupu mieszkania dla siebie nie ma co się skupiać przede wszystkim na tym czy ceny wzrosną czy spadną w danym okresie. Prawda jest taka że tego do końca nikt nie wie i na 100% nie jest w stanie tego przewidzieć. Warto się skupić na rzeczach od nas zależnych:
- zwiększanie dochodów
- podnoszeniu własnych kwalifikacji, wybór odpowiedniej ścieżki zawodowej / rozwoju własnego businessu
- możliwości skorzystania z programów rządowych takich jak kredyt 2% czy wcześniej rodzina na swoim, Mieszkanie dla młodych etc
- powiększaniu oszczędności przeznaczonych na to mieszkanie bądź dom przy pomocy bezpiecznych instrumentów
- wybór odpowiedniego kredytu na zmiennym bądź stałym oprocentowaniu zależnie od perspektyw obniżek lub podwyżek stóp procentowych
- wybór odpowiedniego partnera życiowego
- ograniczenie konsumpcji do rozsądnego minimum
- zrozumienie jakiego mieszkania szukamy i jakie dla nas będzie najbardziej odpowiednie na najbliższe lata
- poznanie danego lokalnego rynku nieruchomości na tyle by wiedzieć co jest okazją a co nie
- nauka negocjowania ceny

Na te wszystkie rzeczy macie wpływ, na to czy będą spadki czy wzrosty nie. Owszem fajnie kupić coś idealnie w "dołku" co nam odpowiada w 100%, jednak to udaje się naprawdę nielicznym osobom i właściwie zawsze pozostaje jakiś niedosyt, że można było coś zrobić lepiej. Ludzie inwestujący na rynkach finansowych (podobno są tu tacy) powinni doskonale rozumieć jak to działa, swoją drogą to raczej słabi z was inwestorzy ,skoro macie problem z zakupem bezpiecznego aktywa za 100 - 300 tysięcy dolców na początek, albo zwyczajnie operujecie jakimiś śmiesznymi dziecinnymi kwotami. Dom, mieszkanie czy działka to nie auto które za 15 lat będzie praktycznie bez wartości i trafi na złom, jeśli kupujecie nieruchomość w dobrej lokalizacji niemal na pewno na tym zyskacie w dłuższej perspektywie, niezależnie ile za nie teraz zapłacicie.
#nieruchomosci #mieszkanie #kredythipoteczny #inwestycje #finanse
  • 18
  • Odpowiedz
@Dusk_Forest77: jak najbardziej - można przewidzieć.
Ceny mieszkań zależne są od kilku czynników. Nie jest to takie ciężkie mirek ;)

Wszystko wskazuje na to, że miasta, które mają możliwy rozwój gospodarczy typu Wawa / Wrocław - będzie zwiększała amplitudę ceny mieszkań w stosunku do małych mieścin. Mamy niż demograficzny, mnóstwo ludzi wydupca do dużych miast dla kariery - mieszkań tych jest ograniczona ilość, ludzi nie.
  • Odpowiedz
@Yakooo: Zapytaj @mickpl czy to rzeczywiście takie proste. On od kilku lat zdaje się to robić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Można pisać o migracjach wewnętrznych i zewnętrznych, wzroście pensji w gospodarce, kosztów w budownicwie, norm technicznych oddawanych budynków, cenach materiałów budowlanych, programach społecznych, perspektywie stóp i dostępności kredytowej, atomizacji społeczeństwa, wzrostu poziomu życia, mobilności społecznej i wielu innych czynnikach ale nie o tym to jest post.
  • Odpowiedz
@Dusk_Forest77: ceny w Polsce tylko wzrastają - w określonym tempie, ze względu na obecne sytuacje geopolityczne. Gdyby porównać stosunek zarobków do ceny mieszkań w porównaniu do innych krajów, posiadamy najbardziej zaburzoną korelację.

Jeśli jesteś Polakiem, który nie jest zablokowany - lepiej kupić chatę za granicą, przykładowo popularnej teraz Hiszpanii.
Za 800k kupisz o wiele lepszy standard w mieścinie turystycznej niż w dużym mieście w Polsce. A stopa zwrotu nie jest o
  • Odpowiedz
@Yakooo prawda, ale musisz mieć zdolność w euro jeśli chcesz brać na kredyt. Co ciekawe, można posiadać mieszkanie za granicą i wciąż łapać się na bk2%. IMO najlepiej brać mieszkanie w pl w centrum dużego miasta pod bk2%, a nad morzem śródziemnym kupować za gotówkę w międzyczasie
  • Odpowiedz
@Dusk_Forest77:

wybór odpowiedniego kredytu na zmiennym bądź stałym oprocentowaniu zależnie od perspektyw obniżek lub podwyżek stóp procentowych

Na te wszystkie rzeczy macie wpływ, na to czy będą spadki czy wzrosty nie.

Dopóki nie będzie kolejnego spotkania sopockiego to też nie wiemy jakie są perspektywy na stopy procentowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Yakooo: W Hiszpani to dla kogoś kto pracuje zdalnie dla jakiegoś korpo albo pod inwestycje, tam sytuacja z rynkiem pracy jest nieciekawa jak na całym południu (może poza płn. Włochami) i nie zanosi się żeby się to szybko zmieniło. Inwestowanie w nieruchomości na południu Europy to raczej dla kogoś kto zna dobrze dany rynek, oni tam mają prawo bardziej popieprzone niż u nas i nie chodzi tylko o tzw. Ocupas w
  • Odpowiedz
  • 3
@unlucky_ owszem, natomiast ten indeks dot. centrum najbardziej rozwiniętych miast - w tym jest wiele krajów o wiele bardziej kosmopolitycznych niż Polska.

Gdy porównasz cenę mieszkań w drugorzędnych miastach np: Francji czy Niemiec, zobaczysz coś zupełnie innego.

Warszawa jest mocno odstającym miastem u nas gdzie zarobki są o wiele większe niż w innych częściach kraju.

Porównaj sobie zarobki szaraka z Białegostoku i możliwość kupna mieszkania na własność, do takiego mieszkańca Essen (oba
  • Odpowiedz
Za 800k kupisz o wiele lepszy standard w mieścinie turystycznej


@Yakooo: Tak, a Hiszpanie to po prostu frajerzy że fajne nieruchomości rozdają za półdarmo, co nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nic tylko kupować, po co się zastanawiać czy coś nie jest zbyt piękne by było prawdziwe i skąd ta niska cena wynika ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz