Wpis z mikrobloga

Budze sie rano, slysze ze rurzowa na callu, pic mi sie chce, wiec ide do salonu biore wode, podchodzę by sie przywitac, chce jej dac buzi w glowe, jestem juz blisko i jeeeeeeeeb xD #!$%@?ła mnie ręką na ziemie. Ja nie wiem o co chodzi, ta przerazona, ze ona jest NA KAMERCE... A ja jestem nagi, bo sypiam nago xD

No czulem sie mega zle, poszedłem do sypialni siedziec w ciszy i sie stresowac wewnetrznie. Jak zakonczyla rozmowe to przyszla, ja sie czulem mega zle bo mnie nago widzieli nie wiem jacy ludzie nawet, a ona na mnie krzyczy ze jak moglem. I to najwazniejsze teraz, bo ona NIGDY NIE JEST NA KAMERCE. Jestesmy ze soba dwa lata i pol roku temu zmienila prace i na kamerce byla tylko na rozmowie o prace. Wiec mowie jej, spokojnie ze przeciez NIGDY NIE JEST NA KAMERCE I SKAD MOGLEM WIEDZIEC, to ta dalej TO PO CO NAGO CHODZISZ PO DOMU itp. i ze to jest moja wina, bo jak ktos siedzi przy komputerze ma sluchawki i rozmawia patrzac na ekran to trzeba ZAWSZE ZALOZYC ZE MOZE BYC NA KAMERCE I TO MOJA WINA. I moj argument ze ostatnie pol roku ani razu nie byla na kamerce, a chodzilem nago po domu i nie bylo problemu, to sie odbija od niej.

Mysle ze oboje nie rozumiemy swoich stanowisk. Ona nie rozumie nawet jak ja sie teraz wewnetrznie czuje (to bylo dzis rano) widzieli mnie nago ludzie, przecież ja nie chcialem tego. Skoro ja czesto chodze nago po domu to mogla ona mi powiedziec ze bedzie na kamerce, zebym sie ubral (tak wiem, spalem w tym czasie), ale ja tez sie czuje z tym zle. I jeszcze gorzej ze ona mnie wini :<

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zalesie #pdk
  • 9