Wpis z mikrobloga

@runnerrunner: gadają tak bo ludzie z całych sił z jakich mogą wypierają myśl że tylko deficyt kaloryczny gwarantuje spadek wagi. Moja ciotka co chwilę wynajduje jakieś diety-cudy i kto to widział to się w cyrku nie śmieje. "Nie jem ogórka po 16 i pomidora po 18", "12 mikroposiłków dziennie", "tydzień na zupie z kapusty", najgorsze że moją matkę w to wciąga. Oczywiście żadna dieta nie działa a jak im raz powiedziałem,
Dobra, to w kwestii ilości posiłków już wiemy xd. Co z resztą hormonów, insuliną itp ?


@runnerrunner: jeśli jesz 3 posiłki dziennie to będą one miały więcej węglowodanów i białka więc mogą wywolać większe skoki insuliny gdy zjesz naraz dużo węglowodanów.

Gdy jesz 6 posiłków dziennie na redukcji to będa małe posiłki po 400-500kcal więc gdy go jeszcze zbilansujesz to podbicie insuliny będzie zdecydowane mniejsze.

Więc jest odwrotnie niż gość mówi
wystarczy wytrzymać tak pół roku bez jedzenia i 48 kg w dół


@Pozytywny_gosc: ty się śmiejesz ale był kiedyś giga grubas który nie jadł rok a energię czerpał z spalania swojego tłuszczu. W necie jest opisany ten przypadek, chyba z Anglii jak dobrze pamietam