Aktywne Wpisy
Mirki co to za powalona akcja xD byłem ostatnio w knajpie coś zjeść. Idąc do lokalu z tego lokalu wychodziła dziewczyna która była bardzo w moim typie. Zamówiłem jedzenie, zanim dostałem to wróciła. Usiadła i czekała na swoje. Dostałem swoje jedzenie i za chwilę wywołali jej zamówienie bo brała na wynos. Plot twist numer jeden zamówiła to samo co ja, menu obszerne bo to chinol. Spojrzała w moją stronę jak odbierała swoje.
śpicie już?
@sunu459: xD
to że do ciebie nie podeszli żeby cię opluć nie oznacza że sobie z ciebie nie drwili i cię nie wykpiwali.
@sunu459: zamiast chodzić ćwicz. I po co zaglądać na siłownię nie mając żadnego celu, nie chcąc efektów?
Synek, nie chcę cię martwić, ale dieta to są właśnie nawyki żywieniowe. Potoczne używanie słowa dieta jako synonim krótkookresowego planu żywieniowego jest błędne.
głównie robotę załatwiło to że nie przyjmuje praktycznie kalorii w napojach co pozwala mi zjeść więcej a nadal być na deficycie, i tak poprawdzie to na ogarniętym sensownym jedzeniu w ciągu dnia jestem bardziej najedzony niż jak żarłem co bądź w ręce wpadło w dużo większych ilościach
Białko tylko do 20 min po treningu inaczej się nie wchłania
Nie więcej niż 50 g białka na posiłek
Tłuszcz palisz dopiero po 20 min treningu, prędzej węgle
Jablczan kreatyny jest na masę a monohydrat na redukcje
Rób dużo brzuszków aby wyrzeźbić six pack
Natomiast na dietę dobry jest tez lekarz, który Cię postraszy, ale nie wiesz, ze to celowe straszenie. Mnie kardio powiedział, ze nie pożyje długo jak będę dalej tak sie zachowywał, czyli mało ruchu, dużo żarcia. I to był najlepszy motywator do zmian.
Nie biegałem by oszczędzać stawy, dopiero po zrzuceniu kilku kg poczułem zew i 2-4km na bieżni robiłem.
Na początku byłem zaaferowany nowością siłowni, potem przyszła nuda. Na nudę pomogły audiobooki i