Wpis z mikrobloga

@sunu459: Już na starcie masz złe podejście do słowa "dieta". Ciało ma #!$%@? na to co wrzucasz do żołądka, bo i tak musisz zapchać kichę w ciągu dnia. Bycie na diecie nie oznacza, że masz się #!$%@? głodować albo jeść jałowo. Ja sam trzymam michę od ponad 10 lat i jest zajebiście. Zaraz na drugie śniadanie wlatuje sernik co ma lekko 500kcal i ponad 700g wagi a jestem na redukcji. Nawet
@sunu459: Polecam trenera personalnego. Ułoży plan, dietę i wskaże błędy. W większości przypadków też doradzi cel treningu. Warto bo to często ludzie z ogromną wiedzą i doświadczeniem, którego ja nigdy nie będę miał. Bez tego możesz sobie zrobić krzywdę, albo szybko się zniechęcić. Niemniej - gratulacje, wytrwałości, szybkich przyrostów i braku kontuzji :)
@sunu459 jak chcesz wzmocnic miesnie to patrz jedynie na to zeby niebyc na deficycie kalorycznym i zeby jesc wystarczajaco bialka.

Z czego pochodza te kalorie to kwestia drugorzedna, wygooglaj "dirty bulking"
@sunu459 kup sobie jakieś białko, żeby budować mięśnie. pierwsze miesiące to dostajesz największe przyrosty i powerspike-i w życiu i szkoda żeby się zmarnowało.
Jakbym znów zaczynał, to robiłbym więcej maszynami, bo na wolnych ciężarach po pierwsze przy braku siły oraz techniki wyciskasz mało i to może irytować po drugie treningi nie będą tak wykańczające