Aktywne Wpisy
balticporter +555
Ten remiks „The Sound Of Silence” co puszczają ostatnio w radiu, to powinien zostać zakazany, a autor i rozgłośnie postawione przed Trybunałem w Hadze za zbrodnie przeciwko ludzkości ლ(ಠ_ಠ ლ)
#zalesie
#zalesie
Historycznygagatek +806
Całe życie w jednym miejscu. Kiedyś za dzieciaka największe przekleństwo - wiocha, poniemiecki dom, kawałek ziemi gdzie trzeba ciągle coś robić bo rodzice każą. Teraz wychodzę za ten sam dom z takim widokiem i cieszę się z tego, że tu jestem. ŚP. Tatko miał rację, że jeszcze kiedyś to wszystko docenię. Nie dość, że właśnie zaczynam nowy etap w życiu gdzie jako Przewodnik Sudecki Górski będę oprowadzać ludzi po swoich rewirach opowiadając
A teraz do rzeczy.
Mianowicie chciałbym się podzielić, pochylić nad tym, nad czym wielu Mireczków nie ma chęci, możności, a czasem odwagi się pochylić.
Nie wiem - nie musicie się ze mną wszyscy zgadzać - ale w zasadzie chciałbym poruszyć temat "soczystego mida" #programista25k
Ten wieczny zonk (obrazek powiązany), kiedy powiesz otwarcie (kto to słyszał!), że masz w pompie zostanie leaderem, seniorem i "wychylenie się" po dodatkowe kilka tysięcy.
Dodatkowe obowiązki, więcej cukru w cukrze, więcej rozmów. Stres to najgorsze dziadostwo.
Siedzisz sobie, co-pilot, jak masz być "buddym", albo przejąć projekt na sześć tygodni (bo Mietek senior poleciał na Bali) to przejmiesz, tu wszystko git.
Ale gdzieś na uboczu jesteś spokojny, chillout, Twoja Żona może też nieźle dokłada (też #programista20k ) - take it easy, bro.
KTO TO WIDZIAŁ, kto to słyszał, musi być rozwój!@!!2
Ta, jasne, ja też byłem junioromidem (ugh! nowomowa!) i śmigałem wycieczki Devoxxowe "pałerpojnt rano, pałer ssanie browara wieczorem". To już było, to nie wróci. Fajnie, przyjemnie.
Nic nie pamiętam z tych konferencji. Ale zapieksy w Krakowie dobre.
Zmierzam do tego (i życzę tego i sobie, i Państwu), żeby nie było "zonkal aka bluescreen.jpg", bo ktoś gdzieś powie w IT "mój obecny #!$%@?*dołek mi pasuje, copilot sam pisze kod (no dobra, trzeba poszpachlować, tu nie ma nic za darmo, jak to się niektórym BŁĘDNIE wydaje) i proszę się odpier***lić".
A wieczorkiem ogródek, rodzina, monsterek, BBQ i sadzenie ostrych papryczek. A nie pałowanie Wiplera do "event storming, zrób to mądrze.avi".
W zasadzie to tyle.
Wszystkiego dobrego.
Lepiej zarabiać spokojnie 17k i mieć czas na rodzinę, chillout i pasje, niż 25k i #!$%@? jak #!$%@? debil