Wpis z mikrobloga

#zebractwo Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy ile osób żebra, zakłada zbiórki, sprzedaje kwiatki (itp.) gdzieś na ulicy czy pod sklepem, przechodnie litują się (lub wracają do domu i piszą o tym na facebooku), a czasami są to osoby chore, umysłowo, które mają pieniądze (tak, starsi ludzie też), tylko po prostu mają takie natręctwo lub wiecznie im będzie mało. Sam miałem znajomych (obecnie te toksyczne kontakty są max. ograniczone), którzy mówili, że nie mają pieniędzy, a w domu lub na koncie kupki pieniędzy. Do tego chętnie pożyczali, nawet dosłownie minimalne kwoty. Po prostu choroba. Zazwyczaj nie są to osoby z którymi nie da się żyć na co dzień. Potrafią np. wziąć wypłatę do ręki i wprost powiedzieć, że nie mają pieniędzy.
Poza tym prawie nikt widząc proszącego o pieniądze- nie sprawdza temu komuś PIT'a, kont, nie wspominając już, że sprawdzenie oszczędności w gotówce często jest praktycznie niemożliwe (chyba że jakiś chory znajomy przyzna się po pijaku - byłem świadkiem czegoś takiego ze dwa razy). Jest to bardzo rozległy temat. A znam go, bo od 9 lat pomagam lokalnie (nie internetowo obcym).
#pieniadze #chorobypsychiczne #psychologia #psychiatria #oszukujo #zarabianie #truestory #pomagajzwykopem #zebrajzwykopem #takaprawda #wyznanie
  • 2
@wykop14: Może taki sposób na utrzymywanie znajomości? Łączy was pożyczka i towarzystwo niedoli. Zmyślonej, ale dopóki tego nie wiesz, to po twojej stronie to wszystko dzieje się jak najbardziej realnie.